siara93: Wedlug mnie to dobry los. Trafiajac na cska Man Utd mogly uledz psychicznemu rozluzniemu badz, co byloby bardzo realne, wystawieniu w takim meczu przez alexa nienajmocniejszego skladu, aby oszczedzic zawodnikow na takie mecze jak np. z chelsea, ktory bd mial miesjce mniej wiecej w okresie rozgrywania meczy ligi mistrzow, a to mnogloby sie skonczyc tragicznie. Dlatego ciesze sie ze bd grali z druzyna o wielkich tradycjach, co zapewnia mnie, iz Fergie podejdzie do tego meczu z bojowym nastawieniem majac w pamieci ostatni pojedynek miedzy tymi druzynami. W tym sezonie ManU mszczenie sie wychodzi bardzio dobrze(mecz z mialem). Jednak najwazniejsze w tym wszystkim jest to, ze bayern nie gra porywajacdego futbolu i wg mnie milan w obecnym sezonie prezentuje sie lepiej, wiec teoretycznie nie powinni nas zaskoczyc, choc tego pewnym byc nie mozna gdy rywale w swoim obozie posiadaja kogos takiego jak Ribery czy Robben. Mylse, ze w tej dwojce tkwi najwieksze zagrozenie. Oni sa indywidualnosciami takze ci gracze w pojedynke potrafia wygrywac mecze. Licze na to, iz Man Utd zagra tak, ze tych zawodnikow w ogole nie bd widac na boisku i pewnie pokonamy bawarczykow. Dodatkowym optymizmem napawa fakt, iz w koncu man utd moze korzystac z vidicia i rio, ci gracze powinni pozbawic szans na dobry wystep riberyego czy robbena. No i mam rowniez ciuchia nadzieje ze hargreaves zdola w tym sezonie odegrac jeszcze pierwszoplanowa role. Droga do finalu jest otwarta, poniewaz po ew. wygranej na bayernem czeka nas badz brodeaux badz lyon. Szanse sa duze, ale najwazniejsze jest to zeby zagrac ze 100% zaangazowaniem unikajac przy tym kontuzji.