W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Ole Gunnar Solskjaer, który od pewnego czasu realizuje się jako trener, porównał Antonio Valencię do Davida Bechama. Norweg uważa, że podobnie jak kilka lat temu United czerpało niezmierne korzyści dzięki dośrodkowaniom Becksa, tak teraz gracze Fergusona cieszą się z wspaniałych zagrań Valencii.
» Ole jest wielki fanem talentu Antonio Valencii
- Antonio jest marzeniem każdego napastnika. To również skarb dla każdego managera. Pracuje ciężko i udziela się również w defensywie. Trzyma drużynę w ryzach gdy ta nie ma piłki i non-stop stara się ją odzyskać - mówił Solskjaer.
- On ma w sobie coś specjalnego. Jest szybki i świetnie dogrywa piłki. Rozumiem porównania do Davida Beckhama. Etyka pracy obu zawodników jest taka sama. Pierwszą ich myślą jest groźne podanie do napastników, aby ci mogli wypracować z tego coś więcej.
- Tak samo jak w przypadku Davida, piłkarze wiedzą, kiedy Antonio zamierza podać piłkę. Nie tańczy z piłką. Jeżeli tylko ma możliwość do podania, robi to. Spuszcza głowę i snajperzy już wiedzą, że zaraz dostaną futbolówkę - zakończył Ole Gunnar.
Bartoosh21: wg mnie Valencia gra już kolejny sezon na równym poziomie.. on taki po prostu jest zawsze jest w formie (może mu pojedyncze mecze nie wychodzą ale to na tyle) w Wigan tez grał świetnie ale nie miał takich partnerów jak w United.. wystarczyło że ma lepszych kolegów w drużynie i od razu nabił bramek i asyst... to świetny piłkarz... Ronaldo to raczej napastnik a Valencia typowy skrzydłowy który myśli tylko o tym żeby mieć piłkę przy nodze i za wszelką cene dograć ją do napastnika... Ronaldo kombinował.. i czasem wychodziło mu cos niezwykłego... a Valencia.. najprostszymi środkami do celu... zdobyc piłke, pobiec dograć... i za to go mozna lubić...
manutdfan92: myślę że można zaryzykować stwierdzenie że Valencia to taki ekwadorski Beckham, ponieważ pełnią podobną rolę na boisku i posiadają podobną mentalność. jednak zawsze w pamięci pozostaną mi wolne Becksa, które przeważają na stronę Anglika. za Valencią natomiast przemawiają siła, szybkość i częsta walka w defensywie. na pewno obaj to wartościowi zawodnicy.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.