Kanonierzy najbardziej uczciwi w lidze...

Jak na pewno wszyscy pamiętają, ostatni mecz tych zespołów w Premiership zakończył się wygraną 2:0 United i tym samym Diabły przerwały passę 49 nie przegranych spotkań Arsenalu w lidze. Po meczu natomiast powstały jakieś konflikty, w których między innymi ucierpiał sir Alex Ferguson, który został obrzucony jedzeniem.

Obydwu managerów zachęca swoich piłkarzy do czystej gry, jednak Wenger przechwala się, że statystyki nie kłamią, i to jego drużyna gra najbardziej czysto.

„Mamy drużynę, która popełniła mniej fauli niż jakakolwiek inna w naszej lidze. Popatrzcie na statystyki. Dodatkowo jesteśmy drużyną, na której popełniono najwięcej przewinień. W takim wypadku powinno się bać innych drużyn. Nie jesteśmy aniołkami, jednak statystycznie nikt nie musi obawiać się starcia z nami.”

„Jesteśmy najczystszą drużyną w lidze. Manager, który często przegrywa, nie zostaje na długo w drużynie. Tacy szybką tracą posady. Jednak szanuje moją porażkę, jeżeli pokona mnie lepsza drużyna.”

Co do samego meczu, Wenger uważa, że zwycięzca tego pojedynku będzie miał spore szanse na wygranie Premier League, mimo, że Kanonierzy mają 10, natomiast United 11 punktów straty do Chelsea.

„Nie neguję ważności wtorkowego meczu. Myślę, że zwycięzca będzie miał duże szanse na wygranie ligi. Chcę, żeby moi piłkarze zagrali dobrze. Wszystko poza boiskiem jest nieważne. Najważniejsze jest, żeby zobaczyć prawdziwe piłkarskie widowisko” – zakończył Francuz.

Wracając do określenia swojej drużyny przez Wengera, chciałem tylko dodać, że Arsene zapomniał chyba co działo się podczas ich wcześniejszych meczy przeciwko Manchesterowi, kiedy to Londyńczycy rzucili się na Ruuda van Nistelrooya w końcówce meczu...