Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Manchester City pokonał Chelsea

» 27 lutego 2010, 16:25 - Autor: ManUtdFun - źródło: chelseafc.com/własne
W szlagierowym spotkaniu 28. kolejki Premiership Chelsea uległa 2:4 na własnym stadionie Manchesterowi City.
Manchester City pokonał Chelsea
» Carlos Tevez dwukrotnie pokonał rezerwowego bramkarza Chelsea - Hilario
Ewentualna wygrana podopiecznych Ancellotiego dałaby Londyńczykom 4 pkt przewagi nad Czerwonymi Diabłami. Tak się jednak nie stało, gdyż nasi rywale zza między rozbili The Blues. Dla Chelsea dwukrotnie strzelał Lampard, a dla City dwa razy trafiali Carlos Tevez oraz Craig Bellamy.

Pierwszy gol meczu padł dla lidera Premier League. Frank Lampard otrzymał bardzo dobre podanie z głębi pola i miał przed sobą tylko bramkarza rywali. Anglik pewnie pokonał Givena strzałem w lewy róg bramki.

Po trzech minutach był już remis. Piłka została wysoko wykopana przez obrońców City. Źle przyjął piłkę John Obi Mikel i trafiła ona pod nogi Teveza. Ten po kilkunastometrowym rajdzie lekkim strzałem pokonał bramkarza Cheslea mijając wcześniej dwóch obrońców.

Do przerwy utrzymał się wynik 1:1. Po powrocie na boisko w 50. minucie piłkę otrzymał Craig Bellamy. Poprowadził futbolówkę w pole karne gospodarzy i wykorzystując błąd Hilario zdobył gola uderzając w prawy róg bramki.

Kilka minut później Julliano Belletti faulował Barry'ego we własnym polu karnym i sędzia podyktował rzut karny oraz pokazał sprawcy czerwoną kartkę. Jedenastkę bezlitośnie wykorzystał Tevez i było już 1:3.

W 81. minucie The Blues grało już nie w dziesiątkę a w dziewiątkę. Drugą żółtą kartkę otrzymał Ballack i arbiter wyrzucił go z boiska.

Trzy minuty przed końcem regulaminowego czasu gry gospodarzy dobił Bellamy strzelając gola na 4:1. Trzech piłkarzy znalazło się sam na sam z bramkarzem Chelsea więc gol był tylko formalnością.

Ostatniego gola zdobył Lampard z rzutu karnego. Barry faulował Anelkę, a Frank pewnie pokonał Givena.


TAGI


« Poprzedni news
Młody Polak trafi na Old Trafford?
Następny news »
Fletcher: Psychika najważniejsza

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (142)


Steckov: enzo:

Jak możesz pisać, że Tevez jest mniej skuteczny? To po pierwsze. (Prześledź sobie statystyki). W ogóle co Ty piszesz... Tevez ma charakter płaczka i mazgaja? Cooooooo? Tevez płaczek i mazgaj? No nie wierze... Właśnie odwrotnie... Tevez to walczak i ma niezwykle silny charakter.

Berbatov to typ zawodnika strasznie leniwego, gra tak jakby mu sie nie chciało. Czasami mam wrażenie, że On po prostu nie wytrzymuje kondycyjnie spotkań. I chce nadrobić to wszystko tym niby swoim "spokojem" i nonszalancją.

Naprawdę nie trzeba być ekspertem żeby zauważyć, który z nich jest bardziej przydatny i po prostu lepszy.

A teraz konkrety: Tevez ma bardzo dobre przyspieszenie, balans ciała, krótko trzyma piłkę przy nodze, nie próżnuje z przodu tylko walczy o każdą piłkę (nawet nie wiesz jak to przeszkadza obrońcom, gdy cały czas czują presję napastnika, który non-stop próbuje odebrać każdą piłkę), serce jakie wkłada w grę jest nie do opisania. I jak widać, gdy gra regularnie (mówię o tym sezonie) strzela dużo bramek i trudno go upilnować. W dwóch meczach Carling Cup strzelił nam 3 bramki, to przypadek?

A teraz Berbatov: Może zacznę od techniki: wszyscy podpalają się techniką Berbatov'a. Ale to jest troche fałszowanie rzeczywistości, gra piętkami, próbuje fantazjować, ale troche przesady jest w stwierdzeniach, że Berba jest wielkim technikiem... Jest wolny, zero zaangażowania z jego strony. Ale najgorsze jest to, że on ma naprawdę bardzo duże umiejętności, "piłkarsko" jest bardzo dobry, tylko że potrafi pokazać te swoje prawdziwe umiejętności raz na pięć meczów. Gra strasznie w kratkę. Nie chcę obrażać Berbatov'a, bo wiadomo, że w MU nie gra się z przypadku, no ale on ewidentnie odstaje od reszty zespołu z Old Trafford.

W ogóle żałuję, że wdałem się znowu w dyskusje na temat Berba vs Tevez, no ale krew mnie zalewa jak ktoś próbuje wmówić, że Berbatov jest o kilka klas lepszy od Tevez'a. No ludzie... Zastanówcie się, czy jesteście obiektywni... Czy po prostu jesteście fanami osoby Dymitara Berbatova.
» 28 lutego 2010, 22:25 #27
Durandir: Cieszy mnie potknięcie Chelsea, ale trzeba zauważyć, że to nie pierwszy raz w tym sezonie, gdy Chelsea traci punkty dość nieoczekiwanie. United powinni być już dawno przynajmniej o punkt PRZED a nie ZA "The Blues", tylko nie wykorzystywali jak dotąd okazji. Mam nadzieję, że to się zmieni, i że Chelsea jeszcze się potknie. Widać, że są zmęczeni, w dodatku kontuzja Cecha i absencja Ballaka dodatkowo utrudni im grę w najbliższych meczach.
» 28 lutego 2010, 13:59 #26
Tennant: haha City nam pomogło,nie wierzę :D . Mam nadzieję że Chelsea będzie teraz gubić punkty.
Glory Glory MU!!
» 28 lutego 2010, 13:40 #25
Steckov: Mikez:

Dlaczego niby dwóch tak samo dobrych napastników do niczego nie prowadzi?


P.S Nie mieszajcie gówna z miodem... Berba jest słabszy od Teveza.
» 28 lutego 2010, 13:25 #24
Mikez: @enzo

Na początek, żeby nie było, ja zdecydowanie bardziej wolę Berbe od Teveza. Argentyńczyk ma bardzo podobny styl do Rooneya, a dwóch takich samym napastników na boisku do niczego dobrego nie prowadzi. Bułgar jak jest na boisku dużo wnosi do gry, choć może czasem jest mało widoczny i sprawia wrażenie flegmatyka.

Ale Nistelrooy wolny?! Nie wiem jak Ty te mecze oglądałeś, ale Holendrowi akurat szybkości nie można odmówić, tak z piłką, jak i bez piłki. Wystarczy choćby wspomnieć mojego ulubionego gola Nistelrooya z Fulham, gdy biegł z piłką przez pół boiska zostawiając za sobą trzech albo czterech rywali. Zresztą wystarczy pooglądać sobie pierwszą lepszą kompilacje żeby zobaczyć, jaki ma start do piłki. Ja bym zaryzykował nawet stwierdzenie, że wcale nie był wolniejszy od Teveza. A Berbatov jest wolny, więc ciężko ich porównywać. Inna sprawa że Bułgar ma zupełnie inna rolę od Nistelrooya czy Rooneya.
» 28 lutego 2010, 12:38 #23
Mikez: @enzo

Nistelrooy i Cole byli wolnymi zawodnikami? Ty ich widziałeś kiedyś w akcji? :P
» 28 lutego 2010, 12:26 #22
bar: mimo, że 'enzo' nie zawsze ma rację, i ewidentnie jest zagorzałym fanem Berbatova, przyjrzyjcie się jego argumentom i myślcie racjonalnie.

Jeśli już porównujemy Teveza i Berbatova pod względem umiejętności piłkarskich i charakteru zauważamy niebywałe różnice. To piłkarze których ciężko porównać. Jeden dużo widzi, ma niebywałą technikę, jest solidnym napastnikiem. Drugi słynie ze swojej waleczności, serca które wkłada do gry, dynamiki i szybkości.

Ale popatrzmy obiektywnie.

Technika - Berbatov bija Apacza na głowę
Skuteczność - Tevez miał bardzo dobry pierwszy sezon w United, drugi z jasnych przyczyn był gorszy. Berba z kolei nie jest jakoś wybitnie skutecznym napastnikiem, jednak bramkę strzelić potrafi. Tutaj dał bym remis, lub delikatnie wskazał na Teveza za pierwszy sezon i za grę w WHU.
Szybkość - Tevez
Przegląd boiska(asysty, kluczowe podania itd) - bezsprzecznie Dimitar
Lojalność(to co nas kibiców najbardziej dotyka) - Berba nigdy nie mówił, że kocha Manchester, acz nie protestuje gdy siedzi na ławce, czeka na swoją szansę. Tevez - wszyscy znamy jego wybryki, krytykę bossa, samo odejście do City.

przedstawiłem cechy najbardziej wyróżniające obu napastników, lecz zostało jeszcze coś...

Subiektywna ocena sir Alexa Fergusona. Skoro boss stawia konsekwentnie na Berbatova to zapewne wie co robi, i wie o wiele lepiej niż my kibice.
Z drugiej strony nie mówcie, że Dimitar jest słaby. Po prostu gra nieproporcjonalnie do wydanych na niego pieniędzy. Nadal utrzymuję, iż 30mln to o wiele, wiele za dużo. Jednak jest naprawdę bardzo dobrym napastnikiem.

Statystyki bramkowe również niewiele wyjaśniają, nie pokazują wkładu w grę zespołu. A zarówno Tevez jak i Berba w swoich klubach znaczą wiele.

Nie poruszam tematu 'drewna' bo tutaj nie mamy o czym mówić. Tak o Berbatovie mówią jacyś ograniczeni ludzie. Nawet jeśli ma to być prowokacją.

I na koniec... Nie rozumiem tej apatii, czy wręcz niechęci do Berbatova ze strony Waszej drodzy kibice. Jest zawodnikiem United, gra najlepiej jak potrafi, więc za sam fakt powinniśmy go przynajmniej szanować, ale ta agresja, ataki w jego stronę? dla mnie to niezrozumiałe.

pozdrawiam
» 28 lutego 2010, 12:15 #21
masrzisz: hehe ale zalewka z terrego jak po 4 bramce biegl do sedziego ze niby byl spalony :D ale to jest frajer :D
» 28 lutego 2010, 12:06 #20
barnaba1987: Enzo-Niektorzy za czesto graja w FIFE i zatarla im sie granica miedzy prawdziwa pilka a wirtualna! Mysla za im pilkaz jest szybszy tym jest leprzy bo w FIFIE mozna nim wyprzedzic obrone i strzelic 1 na 1 a Bulgarem nie.
» 28 lutego 2010, 12:04 #19
talir: Enzo
nie można tak porównywać zawodników, MU ma lepszą drużynę co się przekłada na większe możliwości dla napastników. Gdyby np. Rooney grał w MC to na pewno nie miał tylu goli co teraz. MU to klub z tradycjami wieloma wspaniałymi zawodnikami, a Ty tu wprowadzasz kult Berbatova, który dopiero drugi sezon gra dla nas. Ja tam uważam, że Berbatov nie pasuje do MU, jest za wolny i za mało ruchliwy, nie powiem jest dobrze wyszkolony technicznie, ale jego styl nie pasuje do MU.
» 28 lutego 2010, 10:42 #18
Number7: Wrecz zaje biscie jak to wykorzystamy to bedzie miodzio xDDDD
» 28 lutego 2010, 00:22 #17
H2O1994: Teraz tylko wygrać z chelsea ale gramy u siebie to będzie łatwiej.
» 27 lutego 2010, 23:39 #16
m4ci3k: Chyba pierwszy raz w życiu powiem:BRAWO CITY!
» 27 lutego 2010, 22:25 #15
dawid27154: Oglądałem mecz Arsenal vs Stoke kontuzja Ramseya to szok jak ta noga mu wisiała już gdy leżał na mórawie Tomas Vermalen tak rzałował kolegi że aż prawie płakał to sama Fabregas a Sol Campbell to nie wiedział co się dzieje wszyscy na stadionie to przeżywali nawet Bendtner dyskutował z bramkarzem gości ale sie im nie dziwie to było straszne aż realizator spotkania nie pokazał powtórki aż tak była straszna. Trzymajmy kciuki za Ramseya oby tylko wrucił do poważnego futbolu i do zdrowia.
» 27 lutego 2010, 22:05 #14
2Fast4You: Okropna ta kontuzja Ramseya : / DROGA REDAKCJO POWTARZAM ŻE W NEWS'IE JEST BŁĄD !! BARY BYŁ FAULOWANY PRZEZ BELLETIEGO PRZY KARNYM DLA CITY ! NIE TEVEZ
» 27 lutego 2010, 21:42 #13
M4S73R: Cieszy ta ''mega'' porażka CFC. Ale prawdziwa tragedia wydarzyła się w meczu Arsenalu ze Stoke.

[link usunięty]
toke-arsenal
» 27 lutego 2010, 20:45 #12
2Fast4You: karol1993
Cech ma kontuzję łytki będzie pauzował ok 1 miesiąca może nawetponad trochę
» 27 lutego 2010, 20:39 #11
DevilFan: Ale Terry i Ten z City
przywitanie najlepszy moment meczu
W sumie troce szkoda Terreg'o ale sam zawinił
» 27 lutego 2010, 20:24 #10
2Fast4You: Kilka minut później Julliano Belletti faulował Teveza we własnym polu karnym i sędzia podyktował rzut karny oraz pokazał sprawcy czerwoną kartkę. Jedenastkę bezlitośnie wykorzystał sam poszkodowany i było już 1:3.

Drodzy Redaktorzy tu jest błąd bo był faul na Barry'm a nie Tevezie
» 27 lutego 2010, 19:45 #9
lukasz1143: prokopmu77
Własnie trochę godności. Przynajmniej umie przyznać się do porażki a nie jak 65% z tej strony tylko wyśmiewać inne kluby.
» 27 lutego 2010, 19:06 #8
serro: Ja bym się jednak tak nie cieszył...
1.Chelsea ma zdecydowanie lepszy terminarz.
2.Część z was,dopisuje już do tabeli 3pkt,z "The Blues", to że gramy u siebie nie znaczy że wygramy w 100%,a Chelsea też wie o co będzie grać na OT.
3.Chelsea,przegrała z "City"... Przypomne ze tez z nimi gramy na "City of Manchester Stadium". I w formie jakiej sa, delikatnie mowiac bedzie,cholernie ciezko wywiesc chociaz punkt.
4.W tym sezonie Chelsea rozdawała już,prezenty my z ich nie potrafiliśmy wykorzystać,prawade jest taka,że to chyba ostatnia szansa na włączenie sie o walke z Chelsea każda nasza nastepna wpadka prawdopodobnie skonczy sie odebraniem tytulu na rzecz Londynczykow
» 27 lutego 2010, 18:34 #7
lukasz1143: Zwróć uwagę na to że niektórzy mają jedno zdanie na tą całą sprawę przez cały czas. Przy każdym newsie o Tevezie i o City jest jedno i to samo. Nie patrzcie na niego jak na gracza Manchesteru Utd. Grał u nas ledwie 2 sezony i to na wypożyczeniu a wy uważacie go za zdrajcę. To się nazywa przesadny fanatyzm. Takim czymś nie udowodnicie że jesteście prawdziwymi fanami
» 27 lutego 2010, 18:11 #6
lukasz1143: Panowie oglądałem ten mecz na żywo i powiem wam że ten sędzia Mike Dean to potrafii doprowadzić do szału nie tylko fanów Manchesteru. Nie dość że przy karnym dal City sytuacja była sporna to jeszcze Beletti otrzymał czerwoną kartkę kompletnie nie wiem za co. Po drugie gdy widziałem Teveza w akcji to żałuje decyzji Fergusona. Grał on świetnie. Jest on dużo dojżalszym zawodnikiem niż w Manchesterze. Szkoda że SAF nie powalczył o niego bardziej ponieważ on w duecie z Rooneyem byliby świetni ( oczywiście nie ujmując nic Berbie którego bardzo lubię). A po za tym Chelsea należała się przegrana. Teraz wszystko zależy od nas i od meczu pomiędzy nami a CFC. Glory Glory Man United
» 27 lutego 2010, 18:04 #5
Adrianol1995xD: "Wróg twojego wroga to najlepszy przyjaciel" :]
» 27 lutego 2010, 17:50 #4
H2O1994: Teraz wygramy z nimi na old trafford i lider.
» 27 lutego 2010, 16:39 #3
wielkifanMU: 20LEGEND ---- mnie tak samo hehe !
» 27 lutego 2010, 16:35 #2
20LEGEND: Muszę przyznać , że pierwszy raz cieszy mnie zwycięstwo city!

Glory, Glory Man United!
» 27 lutego 2010, 16:29 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.