W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Dymitar Berbatow jest zdesperowany, aby w tym sezonie wygrać Champions League.
» Dymitar Berbatow chce wygrać Ligę Mistrzów
Bułgar grał już w dwóch finałach tych rozgrywek i w obu przypadkach schodził z boiska pokonany. Zawodnik ma nadzieje, że ten rok będzie udany i przysłowie "Do trzech razy sztuka" się sprawdzi.
Berbatow pierwszy występ w finale Champions League odnotował w 2002 roku, kiedy to jego Bayer Leverkusen przegrał z Realem Madryt 1:2.
- Trener posadził mnie na ławce i czułem się jak w każdym normalnym meczu. Byłem młodym, niedoświadczonym zawodnikiem. Mimo to menedżer kazał mi się rozgrzewać i czułem, że coś we mnie wybuchło - powiedział Dymitar dla uefa.com.
Drugi finał Ligi Mistrzów Berba zaliczył w tamtym roku, kiedy w Rzymie FC Barcelona grała z Manchesterem United. Niestety ten mecz także był pechowy dla Bułgara, gdyż Czerwone Diabły uległy Hiszpanom 0:2.
- To był mój drugi finał i niestety drugi przegrany. To bardzo smutne, ale cieszę się z możliwości gry na takim wysokim poziomie. Podczas pierwszego finału miałem zaledwie 19 lat i wynik meczu się dla mnie nie liczył. W tamtym roku było zupełnie inaczej. Dojrzałem i potrafię rozróżnić rzeczy ważne i te mnie ważne. Wiem o jaką stawkę był ten mecz i byłem bardzo rozczarowany, kiedy schodziliśmy z boiska pokonani - komentował Berbatow.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.