W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Edwin van der Sar podziękował Manchesterowi United za wsparcie i pomoc jakie klub okazał wobec jego ostatnich problemów osobistych.
» Edwin van der Sar jest wdzięczny Manchesterowi United za wsparcie w trudnych chwilach
Van der Sar kilka tygodniu temu wrócił z Holandii, gdzie opiekował się swoją żoną, która w grudniu doznała wylewu. Bramkarz Manchesteru United przyznaje, że był to dla niego trudny okres.
– Na szczęście żona dochodzi do siebie, ale wolałbym nie dyskutować, czy wyzdrowieje w pełni. W tej ciężkiej chwili bardzo pomogło nam wsparcie ludzi z Manchesteru United – wyznaje Edwin w rozmowie z Voetbal International.
– To niewiarygodne jak trener, zawodnicy oraz każdy związany z klubem pomógł mojej rodzinie przejść przez trudne chwile. United pozwoliło mi wziąć trochę wolnego i zapewniło spokój, który był bardzo potrzebny.
Van der Sar nie jest jeszcze gotowy na podjęcie decyzji dotyczącej przyszłości w angielskim klubie, dopóki jego życie prywatne nie wróci do normy.
– Są ważniejsze rzeczy w moim życiu, niż rozmyślanie o przyszłości. Żyje z tygodnia na tydzień. Nie mam zatem pojęcia co się wydarzy za rok i nie wydaje mi się, żeby był to odpowiedni moment na snucie jakichkolwiek planów – twierdzi Holender.
Edwin trzyma kciuki za Manchester United w dzisiejszym meczu z Arsenalem, który może mieć duże znaczenie w walce o pierwsze miejsce ligowej tabeli.
– United dość niespodziewanie zgubiło parę punktów pod moją nieobecność. Teraz nadszedł czas by poukładać wszystko i nadrobić straty. Naszym celem jest triumf w lidze. Jesteśmy w stanie tego dokonać, ale przedtem stoczymy bardzo zaciętą walkę z Chelsea i Arsenalem – mówi van der Sar.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.