OT100 #66: Wizyta Pele
» 30 stycznia 2010, 12:27 - Autor:
badkins - źródło: manutd.com
Old Trafford świętuje swoje setne urodziny. W związku z tym oficjalna strona klubu przypomina sto wielkich momentów w historii stadionu.
» Pele również zapisał się w bardzo szerokiej oraz długiej historii klubu
Klubowe muzeum w 1998 roku zostało przeniesione na północną trybunę a przy jego otwarciu obecna była legenda światowego futbolu, Brazylijczyk Pele.
Historia: Zwiedzające Old Trafford tłumy sprawiały, że w poprzednim muzeum zaczynało brakować miejsca. Mieściło się ono wówczas na południowej trybunie i zostało zbudowane w 1990 roku. Klub podjął zatem decyzję o nowej inwestycji, która opiewała na cztery miliony funtów, zaś na jej otwarcie zaproszony został Pele.
Okazja: Pele trafił do Manchesteru na dwa dni i co ciekawe, legendarny napastnik przywiózł ze sobą trzy złote medale Mistrzostw Świata oraz zestaw meczowych koszulek, które tymczasowo zagościły w nowej, trzypoziomowej klubowej galerii. Brazylijczyk z uśmiechem na twarzy pozował do zdjęć oraz odpowiadał na pytania dziennikarzy. "Myślę, że Manchester United stał się najważniejszym klubem w piłce, dzięki świetnej administracji oraz pojawieniu się na giełdzie" - stwierdził Pele. Zapytany o to, jakiego zawodnika United będzie najchętniej oglądał w najbliższym spotkaniu z Liverpoolem, Brazylijczyk nie zrozumiał pytania i odpowiedział "Michael Owen". Jak się potem okazało, aktualny zawodnik United wpisał się wówczas na listę strzelców, a mecz zakończył się remisem 1-1.
Następstwa: W 1998 roku klubowe muzeum odwiedziło aż 192 tysięcy ludzi, lecz obecnie rocznie na Old Trafford pojawia się aż 300 tysięcy turystów. "Z roku na rok stajemy się coraz więksi" - z dumą twierdzi osoba odpowiedzialna za muzeum, menedżer Damian Preston.
TAGI
Najchętniej komentowane
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (1)
Nikt jeszcze nie skomentował tego newsa.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.