W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
» 29 stycznia 2010, 17:49 - Autor: Bart - źródło: BBC
Sir Alex Ferguson niedzielny pojedynek z Arsenalem postrzega jako najważniejsze spotkanie ligowe tego sezonu. Arsene Wenger ma nieco odmienne zdanie na ten temat. Francuz twierdzi, że niezależnie od wyniku na Emirates Stadium jego drużyna będzie miała szansę na wygranie Premiership.
» Arsene Wenger jutrzejszy mecz potraktuje jak kolejne spotkanie w Premiership
- Wierzę, że niezależnie od tego, co się jutro stanie, nadal będziemy w pozycji i będziemy mieli szansę w następnych spotkaniach. Możemy jednak wywalczyć sobie dobre miejsce w tabeli, co też chcemy zrobić – mówił Wenger.
- Aby odnieść sukces w tej fazie rozgrywek należy grać całą drużyną. Potrzeba dużo siły i solidarności, aby przetrwać ten okres. To chcemy pokazać w sobotę. Uwielbiamy uczestniczyć w pościgu po tytuł. Naszym marzeniem było znaleźć się w takim miejscu w jakim jesteśmy, o tej porze roku.
Wenger jest pod wrażeniem wysokiej formy Wayne’a Rooneya. Francuz uważa jednak, że Sol Campbell jest w stanie powstrzymać Anglika: - Sol da sobie radę z Rooneyem. Będzie gotowy, o ile całkowicie wyzdrowiał.
- Campbell jest doświadczony i lubi ważne mecze. To pomaga w takich spotkaniach – zakończył szkoleniowiec Arsenalu Londyn.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (19)
Ronal: Arszavin jest chyba najgroźniejszy.. Potrafi walnąć z daleka jak Tosterowi w 1 meczu.. Ogólnie to myślę że szanse są wyrównane. Arsenal gra u siebie ale my świetnie gramy na Emirates. Szkoda że Ferdinand nie zagra ale jest szansa że zagra Vidić. Tylko czekać na taki mecz
i oby zakończył się tak jak z City !
mario8: oni praktycznie nie maja siły ofensywnej ich napastnicy są kontuzjowani i tylko Benthner jest zdrowy ale on raczej będzie wybijał piłke z bramki a nie strzelał gole. Obawiam sie Fabregasa i Arszavina
dawid27154: Trzeba zneutralizować środek pola i wyłączyć z gry Fabregasa bez niego Arsenal będzie miał ciężko i dlatego boje się że wyjdziemy systemem 4-5-1 czego nie chce oczywiście jeżeli to zrobimy to niewiem czy sobie Rooney sam w ataku poradzi musi mieć do pomocy kogoś.
talir: MU jeżeli ma zamiar walczyć o 4 tytuł mistrza Anglii z rzędu to musi wygrać ten mecz. Arsenal jest dobrym zespołem, a my gramy nierówno, więc różnie może być.
marcin2c17a: Sol juz pokazywał gdy grał w Portsmouth jak gra;p Rooney go jechał jak chciał , wystarczyło, że długa piłkę dostanie i Rooney był przed Nim:)
MMB: jakim jutrzejszym meczu oni graj 31 stycznia a to raczej jest za 2 dni ;/ a to nawiązując do tematu to moim zdanie jeżeli nie wygramy albo nie zremisujemy to beda marne szanse na 4 tytuł z rzędu .
MUforever9: Nie czuje bo chyba wie że przegrają ale nie zapeszam musimy wygrać i koniec żeby mieć jeszcze szanse na mistrzostwo bo Chelsea bo bardzo dobrze
MANfaner: mam pytanko...nic się nie mówi o tej kontuzji Fostera.Co z nim jest bo przed meczem pisze że nie zagra tylko O'Shea i Rio,ale nic nie ma o Tosterze.
Camrall: Roo mu raczej ucieknie .. Campbell ma swoje lata a Roo jest szybki. Jeśli wyjdziemy 2 napastnikami (w co wątpię) to Roo powinien mieć więcej miejsca na gre
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.