Swoje kontuzje wyleczyli jednak Wes Brown oraz Nemanja Vidić dzięki czemu Fletcher powrócił na swoją nominalną pozycję. Reprezentant Szkocji bardzo cieszy się z powrotu kolegów.
- Cieszę się z powrotu obrońców. Długo musieliśmy na nich czekać – komentował Fletcher.
- Jeden mecz można zagrać bez obrońców, to jest normalne. Kiedy jednak tych spotkań jest pięć czy sześć, robi się nieciekawie. Gramy pod presją która wywołuje częste błędy, na czym traci cały zespół – dodał Szkot.
Podczas grudniowego spotkania między Fulham, a „Czerwonymi Diabłami”, Fletcher grał na pozycji obrońcy. Mecz ten zakończył się porażką graczy z Manchesteru aż 0:3. Szkot podkreśla, że nie można winić za ten wynik tylko obrońców. To trudne kiedy gra się na nie swojej pozycji i przegrywa trzema bramkami.
- To jest bardzo trudne. Cała wina spadła na nas obrońców. To bardzo przykre – komentował Darren.
- Mecz ten graliśmy tylko z jednym nominalnym obrońcą, którym był Patrice Evra. Pozostali obrońcy to pomocnicy. Powrót obrońców jest bardzo ważny dla całego zespołu. Możemy grać normalny futbol bez żadnych kombinacji, co nas bardzo cieszy – zakończył Szkot.
W dziale SKŁAD dostępne są dwa nowe biogramy