Lista kontuzjowanych coraz krótsza

Obrona „Czerwonych Diabłów” wreszcie zaczyna wyglądać jak powinna. W niedzielę, przeciwko Hull City, do gry wrócili: Nemanja Vidić, Wes Brown i Rafael. Choć do dyspozycji sir Alexa Fergusona nadal nie będzie Rio Ferdinand i Jonny Evans, to Szkot jest w coraz lepszym humorze.

– W niedzielę wrócili nasi dwaj środkowi obrońcy i zrobili olbrzymią różnicę – przyznał sir Alex na przedmeczowej konferencji prasowej.

– Jutro będziemy mogli skorzystać z Gary’ego Neville’a. Mamy nadzieję, że wkrótce będą mogli grać Jonny Evans i Rio Ferdinand. Powrót Johna O’Shea potrwa natomiast trochę dłużej.

– Evans już trenuje z zespołem, ale poczuł ból ścięgna udowego i musieliśmy mu dać kilka dni odpoczynku. Nie jest jednak daleko od powrotu. Nasz skład zaczyna wyglądać coraz lepiej, co o tej porze roku jest kluczowe – dodał Ferguson.

Menadżer Manchesteru United nie ma większych zmartwień w formacji ofensywnej. Paul Scholes, który opuścił mecz z Hull City oraz Anderson będą mogli wystąpić w środę na Old Trafford. Kontuzjowany pozostaje natomiast Nani.

Poza składem mistrzów Anglii nadal znajduje się Edwin van der Sar. Holender czuwa przy swojej żonie Annemarie, która przebywa w szpitalu.

– Powiedziałem Edwinowi, żeby został w Holandii. Nie ma sensu, aby tutaj był. Najlepsze dla niego będzie, jeśli pozostanie przy żonie. Miejmy nadzieję, że dojdzie do siebie – powiedział Ferguson.