W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Old Trafford świętuje swoje setne urodziny. W związku z tym oficjalna strona klubu przypomina sto wielkich momentów w historii stadionu.
» Świetny start sezonu 1985/86 nie przełożył się na wygranie rozgrywek
Początek sezonu 1985/86 przyniósł podopiecznym Atkinsona rekordowy start w rozgrywkach Pierwszej Dywizji.
Historia: Poprzednie lata były dla United naprzemiennymi wzlotami oraz upadkami, lecz ich pozycja w Pierwszej Dywizji wydawała się umocnić już na starcie rozgrywek, kiedy zespół Rona Atkinsona odniósł dziewięć kolejnych zwycięstw, a w dziesiątej kolejce 28 września na Old Trafford zameldował się Southampton.
Historia: Podopieczni Chrisa Nicholla byli tego popołudnia trudni do przełamania, więc United musiało się sporo napracować, zanim Markowi Hughesowi ostatecznie udało się zapewnić swojej drużynie komplet oczek. Dziesiąte zwycięstwo stało się faktem i pierwsze od niemal dwóch dekad Mistrzostwo Anglii stawało się coraz bardziej realne.
Następstwa: Poważna kontuzja Bryana Robsona podcięła skrzydła Czerwonym Diabłom, którzy w pozostałej części sezonu zanotowali aż dziesięć porażek. Pozwoliło to Evertonowi oraz Liverpoolowi na walkę o pierwszą lokatę w tabeli i ta sztuka powiodła się zawodnikom z Anfield, którzy wygrali ostatnie dziesięć na jedenaście spotkań i sięgnęli po tytuł.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (4)
vanderToki: Sadyzta - powiedziałbym nawet, że to w ogóle było znamienne dla United, nawet za Busby'ego, w drugiej połowie sezonu 1967/68 na przykład. :) Tak naprawdę MU był chyba wtedy słabszy niż w latach 1963-66. ;) O latach po zdobyciu Pucharu Europy już w ogóle nie ma co wspominać. ;]
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.