Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

De Laet opanował nerwy

» 2 grudnia 2009, 12:43 - Autor: matheo - źródło: manutd.com
Ritchie de Laet w meczu z Tottenhamem Hotspur po raz pierwszy wystąpił w pierwszym składzie Manchesteru United w tym sezonie. Belgijski obrońca ze swojej postawy w pucharowym spotkaniu może być zadowolony.
De Laet opanował nerwy
» Ritchie De Laet zaprezentował się bardzo dobrze w meczu z Tottenhamem
De Laet na co dzień występuje w zespole rezerw. Spotkanie w pierwszym zespole było zatem dla Belga sporo nobilitacją i okazją do zebrania bezcennego doświadczenia.

– Mecz był znacznie szybszy niż w rezerwach. Nemanja, Wes i Ji bardzo mi jednak pomogli. Osiągnęliśmy też bardzo dobry rezultat – przyznał De Laet na antenie MUTV.

– Dla młodego zawodnika wiadomość o tym, że wystąpi w pierwszym składzie, zawsze jest stresująca. Z jednej strony chcesz wybiec na boisko jak najszybciej, a z drugiej nie chcesz popełnić błędu, bo przecież dostajesz wielką szansę.

– Trzeba przeczekać pierwsze minuty i zobaczyć jak ułoży się mecz.

Ritchie we wczorajszym spotkaniu musiał radzić sobie z doświadczonym Davidem Bentleyem i Aaronem Lennonen, który zmienił flankę w drugiej połowie.

– Bentley jest innym typem zawodnika niż Lennon. Wymaga zatem innego podejścia. Na ostatnie 10 czy 15 minut Lennon przeszedł na moją stronę więc musiałem zmienić nastawienie. Tego jednak wymaga się o profesjonalnego zawodnika – stwierdził De Laet.

Awans do półfinału Pucharu Ligi oznacza, że belgijski obrońca może spodziewać się kolejnej szansy od sir Alexa Fergusona. Manchester United kolejnego rywala pozna dopiero po środowym losowaniu.

– Wiedzieliśmy, że jeśli wygramy to spotkanie, to zagramy dwa mecze w półfinałach. Awans jest zatem dobrą wiadomością – przyznał Ritchie.

– Chłopaki z pierwszego zespołu przychodzą do nas i mówią, że dobrze sobie radzimy. Musimy dalej robić to co robimy na treningach. Daje nam to bowiem pewność siebie.

Niekwestionowanym bohaterem wtorkowego starcia na Old Trafford był Darron Gibson. Irlandczyk dwukrotnie trafił do siatki „Kogutów”. Na szczególne uznanie kolegów Gibson zapracował drugą bramką.

– Ćwiczy takie strzały każdego dnia. Czasami ma dni, kiedy piłka lata wysoko nad bramką, ale jego dzisiejsze bramki były wspaniałe a cały występ doskonały. Pokazywał się obrońcom i zagrywał do napastników. Tego właśnie się wymaga od środkowego pomocnika – dodał De Laet.


TAGI


« Poprzedni news
Darron Gibson zbiera pochwały
Następny news »
OT100 #20: United idzie do przodu

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (9)


m4ci3k: Dla mnie zagrał bardzo dobry mecz.
» 3 grudnia 2009, 12:50 #3
Mikez: Miał kilka przebojowych rajdów w drugiej połowie (widać uważnie przygląda się Evrze na treningach) ale ostatnie podania były już fatalne. Ale występ jak najbardziej na plus, zważywszy że radzić sobie musiał z tak szybkimi graczami jak Lennon czy Defoe. Będą z niego ludzie, ciekawa walka nam się szykuje na tej pozycji w przyszłości ;) Bo na razie na lewej obronie mamy najlepszego bocznego obrońcę świata, więc raczej na regularne występy zarówno Fabio jak i De Laet sobie poczekają.
» 2 grudnia 2009, 19:23 #2
SzYnA: no park naprawde okrutnie gra ostatnimi czasy...
» 2 grudnia 2009, 14:08 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.