W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Gabriel Obertan chce walczyć o miejsce w pierwszym składzie. Letni nabytek United rozpoczął sezon nieco później niż jego koledzy z drużyny z powodu kontuzji, ale zapowiada, że nie ma zamiaru z tego powodu odpuszczać w walce o miejsce w wyjściowej jedenastce.
» Gabriel Obertan chce z wielką pompą rozpocząć swoją przygodę w Manchesterze
Niespodziewany nabytek Czerwonych Diabłów przez pierwsze miesiące pobytu na Old Trafford leczył kontuzję pleców, a tymczasem kibice zastanawiali się czy sir Alex Ferguson wyrzucił 3 miliony funtów w błoto, czy sprowadził do Manchesteru prawdziwą fabrykę pieniędzy.
Pierwszy występ Gabriela nie był powalający. Mimo to nawet zmarnowane dwie stuprocentowe sytuacje nie powstrzymały Fergiego od pochwalenia pomocnika. Późniejsze mecze z CSKA i Chelsea pokazały już, że jest z niego dobry materiał na gracza światowej klasy.
Młody Francuz w meczu z The Blues zmienił bezproduktywnego Naniego. Teraz krytycy Portugalczyka uważają, że Ferguson upatruje długoterminowego następcy Cristiano Ronaldo właśnie w byłym graczu Bordeaux.
- Przez cztery miesiące czekałem, odpoczywałem i naprawdę z optymizmem spoglądałem na mój nadchodzący debiut w Manchesterze United – przyznał Obertan. – Chciałem być częścią zespołu, no i oczywiście chciałem być powoływanym na spotkania. Teraz jestem dzięki temu wszystkiemu szczęśliwy.
- Póki co wystarczy mi to, że jestem w zespole, w tej szerokiej kadrze, która jeździ na mecze. Dobrze jest, gdy mogę pograć chociaż kilka minut w każdym z nich. Na później, kiedy już pokażę na co mnie stać, mam większe ambicje. Dlaczego na przykład nie miałbym zostać zawodnikiem z pierwszego składu? Może będę potrzebował na takie osiągnięcie całego roku, ale wiem, że jestem w stanie to zrobić.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.