Jose Mourinho na dzisiejszej konferencji prasowej wyjaśnił sprawę jego wypowiedzi, które były kierowane pod adresem Sir Alexa Fergusona. Portugalczyk po środowym spotkaniu na Stamford Bridge powiedział, iż trener United ma duży wpływ na decyzję sędziów.
W ramach rekompensaty Mourinho ma zamiar przywieĽć ze sobą butelkę wina, kiedy to londyńczycy pojadą na Old Trafford, aby rozegrać rewanżowe spotkanie Pucharu Ligi. Jose ma zamiar „strzelić sobie” lampkę wina za Sir Alexa Fergusona, który niedawno obchodził swoje urodziny.
„Chcę, aby arbiter główny powiedział, że szedłem z nim, rozmawiałem, dyskutowałem o błędach, albo wrzeszczałem na niego” – powiedział Jose Mourinho.
„Kiedy mówię, że widzę nieco presji, to przewodniczący związku arbitrów zawsze musi coś o mnie powiedzieć. Gazety odrzuciły możliwość postawienia mnie przed komisją dyscyplinarną FA, a ja chce wiedzieć dlaczego.”
„Poprowadziłem Chelsea w 25 spotkaniach i chcę, aby arbiter główny powiedział, iż Ľle się zachowałem w stosunku do niego. Być może oszustwo nie jest odpowiednim słowem, ale nie odnosiło się to w żadnym wypadku do sędziego. Miałem na myśli zawodników, którzy co rusz domagali się rzutu wolnego.”
„Oszukiwanie być może nie jest poprawnym słowem, ale dla mnie oznacza ono, iż zawodnicy raz dotkną piłki i upadają. Wiecie o czym mówię. Chce, aby wszyscy byli traktowani równo. Nie ważne ile tytułów wygrał Pan Ferguson, a ile ja. Nieistotny jest również sędzia. Wszyscy przecież jesteśmy równi. Osobiście nie rozmawiam z arbitrami i nie chce, aby inni trenerzy rozmawiali.”
„Są przecież jakieś zasady. Czytałem, że sędzia Barry mówił wielokrotnie, iż menadżerowie rozmawiali z nim. Inaczej jednak przedstawia się rozmowa, a inaczej krzyk na arbitra. Jeśli FA zechce, abym opowiedział moją wersję to tak uczynię.”
„Nie mam nic przeciwko Sir Alexowi. Chcę powiedzieć, że po meczu i konferencji prasowej byliśmy razem w moim biurze. Śmialiśmy się, rozmawialiśmy i piliśmy. Chcąc być szczerym muszę powiedzieć, że udając się na Old Trafford zabiorę ze sobą piękną butelkę portugalskiego wina, aby radować się po końcowym gwizdku.”
„Nie mam nic do niego. Ferguson jest wspaniałym, wielkim menadżerem. Jest sprytny i używa swoich zdolności i prestiżu, ale sędziowie nie powinni na to zwracać uwagi. Pewnie wielu dziennikarzy węszy sensacje, ale takowej się nie doczekają.”
„Żadna psychologiczna wojna nie ma miejsca. Możecie zapytać o to Sir Alexa. Zapytałem go czy to możliwe, aby prowadzić klub w wieku 63 lat. Osobiście uważam, że nie, ale on odpowiedział mi tak: ‘To nie jest niemożliwe. Być może teraz tak mówisz, ale kiedy będziesz miał 60 lat to będziesz chciał nadal kontynuować swoją karierę’. Nie ma żadnego problemu. Mam wiele szacunku dla tego człowieka. Mówię na niego ‘szef’, ponieważ jest naszym szefem. Nie ma żadnych gier, są tylko dobre relacje.”
„Od początku mojego pobytu w Anglii nie zrobiłem nic złego jeśli chodzi o arbitrów” – zakończył Mourinho.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.