'Nie chodziło o pieniądze'

Pogba przeszedł z Le Havre do United, jednak były klub tego piłkarza uważa, że przy transferze do mistrza Anglii doszło do pewnych nieprawidłowości, w związku z czym transfer wstrzymano.

Agent twierdzi, że działacze Manchesteru United nie zrobili nic złego przy transferze tego młodego chłopaka dodając, iż pieniądze nie były motywem przewodnim przy przejściu Pogby.

- Oczywiście, United zaoferowało bardzo dobry kontrakt Pogbie. Jednak to nie pieniądze sprawiły, że Paul chciał zmienić klub, a jego rodzice otoczenie - rozpoczął.

- Podczas negocjacji było widać pełen szacunek i profesjonalizm w stosunku Le Havre. Dziwi mnie ich obecne zachowanie.

- Wszyscy mówią, że United wysłali duży czek matce Pogby, aby ta bez oporów zgodziła się na transfer. Prawda jest taka, że wysłali duży... bukiet kwiatów! Kwiaty mogły kosztować co najwyżej 30 funtów, ale takim gestem można zdobyć u kogoś coś niezbędnego - zaufanie.

- Ojciec Pogby otrzymał koszulkę swojego syna z numerem '6' i książkę o historii klubu. To pokazuje jak Manchester szanuje rodziców Pogby.

Także mama Paula, Yeo postanowiła zabrać głos w całej sprawie: - Cała historia z domem to jeden wielki wymysł dziennikarzy. Wszyscy, którzy znają tą historię śmieli się z nas, gdy spaliśmy w hotelu. Bo skoro mamy nowy, wielki dom to czemu śpimy w hotelu - pyta pani Yeo.

- Działacze United niczego nam nie dali. To my im zaufaliśmy. Paul grając w Le Havre gdy miał problemy w szkole wynikające z treningów i grze w turniejach, klub w żaden sposób nie pomagał. Nie interesowali się tym. Stracili nasze zaufanie.

- To pokazał, że klub nie wierzy w niego. Chcieli podpisywać kontrakty tylko z weteranami, z Paulem nie i to jest prawdziwa przyczyna zmian - powiedział Yeo Pogba w wywiadzie udzielonym dla France Football.