Piłkarze wiedzą, czego się spodziewać

Piłkarze Manchesteru United już we wtorkowym spotkaniu będą chcieli sobie powetować porażkę z majowego finału Ligi Mistrzów z FC Barceloną.

- Choć samo dostanie się do finału po raz drugi z rzędu było fantastycznym osiągnięciem, to sam finał rozgrywek zakończył się dużym rozczarowaniem – mówi Robson.

- Zawodnicy wiedzą, że spisali się tamtej nocy bardzo słabo. Futbol już jednak taki jest, pełen wzlotów i upadków. Wyzwanie znów na nich czeka i mam nadzieję, że w tym sezonie powetują sobie Rzym i zaczną rozgrywki od zwycięstwa.

Robson do Stambułu udał się w roli klubowego ambasadora. Sam jako piłkarz również miał szansę grać w Turcji. Wyprawy nad Bosfor nie wspomina jednak miło, bo w 1993 roku Manchester United odpadł z pucharów po meczu z Galatasaray.

- Atmosfera na meczach w Turcji jest zawsze onieśmielająca. Ich fani są prawdziwymi pasjonatami futbolu i starają się zdeprymować drużynę przeciwników. I to nie tylko na stadionie, bo pamiętam, że stali pod naszym hotelem i próbowali nas obudzić jeszcze przed meczem!

- Chłopaki wiedzą, czego się spodziewać. Jestem przekonany, że ich to nie przytłoczy. Muszą po prostu skoncentrować się na wykonaniu roboty – kończy Robson.