Wujek Berbatowa nie lubił Diabłów

Co przeszkadzało wujkowi bułgarskiego napastnika w „Czerwonych Diabłach”? Jak się okazuje krewny Berbatowa jest... egzorcystą.

- Jest księdzem i egzorcystą w Bułgarii. To potężny człowiek, który wypędza demony i złe duchy – tłumaczy na łamach The Sun Berbatow.

- Kiedy przeszedłem do Manchesteru United, to miał problem z przydomkiem klubu. Jako dobry człowiek nie mógł zaakceptować nazwy „Czerwone Diabły” – mówi Bułgar.

Berbatow przyznaje jednak, że wujek wraz upływem czasu pogodził się z jego decyzją. – Powiedział mi, że jego kościół znacznie się powiększył. Ludzie w Bułgarii są zwariowani na punkcie futbolu i kiedy zacząłem grać w Manchesterze United, to do kościoła zaczęło przychodzić więcej ludzi.

- Nie ma znaczenia co przyciąga tych ludzi do kościoła, tak długo jak pobierają nauki u mojego wujka – dodaje Berbatow.