Crerand: Fletcher zasługuje na szacunek

- Jak dla mnie, to Fletcher powinien automatycznie wskakiwać do pierwszej jedenastki – przyznał Crerand na antenie MUTV.

- Myślę, że na spotkania z wielkimi rywalami menadżer będzie zawsze zaczynał ustalanie składu od Fletchera.

- Darren doszedł do tego punktu, aby być numerem jeden w pomocy. Gra wystarczająco dobrze, by tym numerem jeden być. Nie muszę nawet tego uzasadniać, bo on broni się sam, swoimi występami.

- W meczu z Wigan był fenomenalny, podobnie jak w spotkaniu z Arsenalem. W meczach z Tottenhamem i Manchesterem City chcę widzieć go w pomocy.

O Fletcherze naprawdę głośno zrobiło się pod koniec ostatniego sezonu. Crerand dobrą grę szkockiego pomocnika dostrzegł jednak już kilka lat temu.

- Myślę, że w tym roku fani dopiero zaczynają go doceniać i na tym polega różnica. Przez długi czas Darren był kozłem ofiarnym. Kiedy przyszedł do drużyny, to grał z Royem Keane’em i Paulem Scholesem. A w angielskiej piłce nie ma drugiej tak dobrej dwójki. Pewien standard został zatem ustalony, ale Darren z każdym rokiem był coraz lepszy i lepszy.

- Potrafi świetnie rozdzielać piłki, lecz czasami nie jest to dostrzegane. W grę wkłada sporo entuzjazmu i fani to kochają – dodaje Crerand.