McLeish rozczarowany wynikiem

Czerwone Diabły na początku grały dobrze, dosyć szybko wyszły na prowadzenie, jednak w drugiej połowie Birmingham City grało odważnie, jak równy z równym: - Może innego dnia, udałoby się nam coś wywalczyć w tym meczu. Manchester miał swoje szanse i sir Alex na pewno wypomni je swoim chłopakom. My jednak również stworzyliśmy sporo okazji strzeleckich.

- Byłem zadowolony, jednak trochę rozczarowany, że nie udało się wykończyć chociaż jeden akcji. Grając na takich stadionach, przeciwko najlepszym zawodnikom, nawet taka drobna porażka może zmotywować i podnieść pewność siebie.

- Rezultat jest jednak wszystkim w futbolu, i gdyby ktoś zapytał mnie, czy wolałbym grać beznadziejnie i wywalczyć punkt, odpowiedziałbym twierdząco. Przed nami ciężkie mecze na własnym boisku i wiem, że musimy zagrać inaczej, bo to do nas będzie należeć inicjatywa. W takich chwilach bardzo potrzebujemy napastników, którzy pokażą do czego są zdolni – zakończył McLeish.