Sir Alex Ferguson ma wielką nadzieje, że napastnik Diabłów Louis Saha będzie zdolny do gry na następne bardzo ważne spotkanie, w którym United zmierzą się z Liverpoolem.
Saha nie rozegrał żadnego spotkania w barwach zespołu z Old Trafford od czasu strzelenia gola w meczu Carling Cup przeciwko Crystal Palace w początkowych okresach Listopada.
Jednak zaraz po tym meczu, sytuacja z jego kolanem pogorszyła się w trakcie zgrupowania z kadrą. Od tego momentu Saha nie zagrał w 11 kolejnych spotkaniach, w których Diabły nie przegrały żadnego meczu.
Dlatego też, dołączając fakt, iż Ruud van Nistelrooy jest kontuzjowany, a Wayne Rooney musi pauzować, powrót Sahy jest wręcz niesamowicie ważny.
Dodatkowo jak wiemy, grający w ostatnim meczu w ataku Ryan Giggs nabawił się kontuzji we wtorkowym meczu, tym samym znacznie skracając możliwość Sir Alex Fergusona na dobre skompletowanie linii ataku.
Fergusona do postawienia na Francuza zachęca to, iż sam gracz powrócił już do pełnych treningów i jeżeli nic się wydarzy do czasu spotkania, to występ Louisa jest wielce prawdopodobny.
"Louis powrócił już do pełnego treningu, a jego gra wcale nie jest zła." - powiedział Ferguson.
"Do tej pory robi postępy w niesamowicie szybkim tempie, jednak następny tydzień będzie dla niego bardzo ważny." - dodał.
"Główną sprawą, jest to, iż Louis jest znowu w głównej grupie, a co się z tym wiąże mamy nadzieję, że będzie zdolny do gry w spotkaniu przeciwko Liverpoolowi." - oznajmił Szkot.
Manager Diabłów oczywiście podkreślił kontuzje w linii ataku, jednak nie zapomniał też nadmienić o graczach z "tyłu", których absencja powoduje jeszcze większy kłopot. Mowa tu oczywiście o takich graczach, jak Wes Brown, John O'Shea czy Kleberson.
"Wszystkie te kontuzje, które obecnie nękają nasz zespół stawiają nas pod wielką presją, jednak najbardziej znaczące są straty w ataku." - po raz kolejny podkreślił Ferguson.
"Byłem zmuszony do wystawienia mniej więcej tej samej grupy piłkarzy w ciągu ostatnich spotkań i jestem dumny z tego, że wszyscy dali sobie radę znakomicie, mimo że jesteśmy zaskoczeni niespodziewanym wynikiem z Tottenhamem." - zakończył Ferguson.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.