W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Dla Ji-sung Parka występ w piątkowym meczu z FC Seul był wyjątkowy. Koreańczyk po raz pierwszy zagrał w swojej ojczyźnie w barwach Manchesteru United.
» Ji-sung Park w Korei został przywitany niczym król
Kibice zgromadzeni na stadionie w Seulu żywiołowo reagowali na każde pojawienie się Parka na stadionowych telebimach. Na boisko Ji-sung wszedł w 74. minucie i dla wielu fanów było to najważniejsze wydarzenie meczu.
- Dwa lata temu podczas tournee byłem kontuzjowany i nie mogłem zagrać w Seulu. Tym razem jestem bardzo zadowolony, że zagrałem i myślę, że był to dobry mecz – powiedział po spotkaniu Park.
- Moja forma wciąż nie jest stuprocentowa. Wiem, że muszę poprawić swoje występy. Dobrze było jednak móc zagrać z Seulem. Dla kibiców była to świetna okazja zobaczyć największe gwiazdy Manchesteru United.
- Byłem świadomy wszystkich przyśpiewek kibiców na stadionie. To wielki zaszczyt wyrosnąć na zawodnika, którego wielu fanów postrzega jako wzór. Moi koledzy żartowali i pytali mnie, czy nie jestem czasem królem Korei!
- Czuję się bardzo zaszczycony i usatysfakcjonowany przebiegiem dzisiejszych zdarzeń – zakończył Park.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.