Rio Ferdinand uważa, że solidny trening siłowy przed sezonem pomoże uniknąć powracających kontuzji w jego trakcie.
» Ostry trening to sposób Rio na bezurazowy sezon
- To chyba pierwszy sezon, w którym rzeczywiście odnosiłem kontuzję. Mimo to rozegrałem 43 spotkania. Akceptuję to, ze musiałem opuścić kilka meczów. Mam jednak nadzieję, że w tym sezonie uda mi się zachować formę.
- Każdy chciałbym wychodzić na murawę, z myślą, że jest w najlepszej, fizycznej kondycji. Patrząc jednak realistycznie, sezon piłkarza na to nie pozwala. Przez większą część roku trzeba zmagać się z różnymi dolegliwościami. Finał Ligi Mistrzów w Rzymie nie był pod tym względem wyjątkiem.
Rio zapytany o aktualne Tourne po Azji odpowiedział: - Wszystko idzie świetnie. Głównym celem, jak co roku, jest poprawa kondycji. Staramy się dać z siebie wszystko i dobrze się przy tym bawimy. Miło jest grać. To o wiele lepsze niż bieganie wokół boiska na treningach. Im więcej gramy, tym lepiej się czujemy.
- Osobiście staram się pracować nieco więcej niż reszta drużyny. Przygotowania zacząłem jednak z resztą zespołu i bardzo się cieszę z tego powodu.
Ferdinand potwierdził również doniesienia, jakoby drużyna pozytywnie przyjęła w swoje szeregi Michaela Owena, który w swoich dwóch pierwszych meczach strzelił już dwie bramki: - Chłopaki cieszą się, widząc jak Michael strzela gole. Gdy podpisał kontrakt, było tu sporo sceptyków. Ludzie mówili różne rzeczy, wszyscy to słyszeliśmy. My mamy tylko nadzieję, że zobaczymy Owena takim, jakim wiemy, że może być.
- Jak na razie rozegrał dwa mecze i dwa razy trafił do siatki. To mówi samo za siebie. Na świecie nie ma zbyt wielu lepszych ‘egzekutorów’. To piłkarz, którego możesz nie dostrzegać przez 90 minut, jednak w doliczonym czasie zrobi co do niego należy i strzeli bramkę. Świetnie jest mieć go w składzie. To również świetny facet. Trzymamy za niego kciuki, aby miał sezon wolny od kontuzji i strzelał jak najwięcej goli – mówił Rio.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.