Sędzia kalosz ?

Niefortunny błąd arbitra, aczkolwiek dla nas szczęśliwy spowodował zażartą dyskusję w środowisku piłkarskim na temat rozstrzygania podobnych kwestii w przyszłości. Jedno jest pewne, Lewis nie uniknie kary i ze swojego błędu będzie musiał się gęsto tłumaczyć.

„Jestem dumny z mojej szybkości jeśli chodzi o strzały z krótkiego dystansu, ale kiedy piłka lądowała w siatce byłem za nią około 23 metry i niemożliwością było dostrzeżenie czy futbolówka przekroczyła linię bramkową” – tłumaczył się Lewis.

Pewnie większość fanów Czerwonych Diabłów widziała już na powtórkach błąd Roya Carrolla. Jeśli arbiter wczorajszego meczu zaliczyłby bramkę dla londyńczyków to Spurs wywiozłoby z Old Trafford bezcenne trzy punkty.

Arbiter główny meczu Manchester United – Tottenham Hotspur, Mark Clattenburg w momencie gdy piłka minęła linię bramkową czekał na decyzję sędziego liniowego. Podczas tej akcji był on na połowie gości. Linford nie zaliczył trafienia Mendesa i jak się dzisiaj okazało drogo go to będzie kosztowało.

Linford zostanie najprawdopodobniej ukarany 28-dniowym zawieszeniem. Kaseta z zapisem video leży już na biurku Keitha Hacketta, człowieka, któremu podlegają arbitrzy Premiership. Cóż za błędy trzeba płacić, a my chyba powinnyśmy dziękować...