Giggs: Czeka nas ciężki finał

- To coś wspaniałego. Finał Ligi Mistrzów jest najważniejszym meczem, jaki możesz rozegrać na poziomie klubowym. Wszyscy jesteśmy podekscytowani, zwłaszcza po wczorajszym meczu – mówi Ryan.

- Bramki odmieniły spotkanie. Sądzę, że miały kluczowe znaczenie. Zdobyliśmy jedną, wówczas gracze Arsenalu wiedzieli już, że do awansu są im potrzebne trzy gole. Potem udało nam się trafić do ich bramki po raz drugi, czym wybiliśmy Arsenal z rytmu. Momentami graliśmy naprawdę dobrze, co cieszy, ponieważ nie jest łatwo robić to grając z Kanonierami.

Niestety w finale w Rzymie nie zobaczymy Darrena Fletchera, który za faul na Cesce Fabregasie obejrzał czerwoną kartkę.

- Nie móc wystąpić w finale to coś strasznego. Darren ma dobry sezon, wczoraj zagrał również bez zarzutu. Wszyscy jesteśmy tym faktem zasmuceni.

Drugi mecz półfinałowy już dziś, zmierzą się w nim zespoły FC Barcelony i Chelsea Londyn. W poprzednim spotkaniu padł remis, faworyta w tym dwu-meczu ciężko jest wskazać jednoznacznie.

- Z kimkolwiek przyjdzie nam się zmierzyć w finale będzie ciężko i będziemy musieli zagrać tak jak wczorajszej nocy.