Petrozza52: "- Nie mogę patrzeć zatem na rzuty karne jako element, który zdefiniuje osiągnięcia mojej drużyny, zawodnika czy mój." - przyznaję, że ostatnio po spartaczonej jedenastce przez bułgara, zrównałem go z ziemią... ale nie zastanawiałem się nad tym w ten sposób jak Ferguson. To, że ktoś kosztował 30 mln nie znaczy, że strzeli każdego karnego i nie ważne czy to jest FA Cup czy trening, raz strzeli a raz nie. Nie można oceniac wartości piłkarza po jednym karnym. Przyznaję też, i tego zdania nie zmieniam, że Berbatow ostatnio zawodzi, ale musimy pamiętac, że przez pewien okres miał kontuzję, co na pewno wybiło go z rytmu w grze.
Wydaje mi się, że w następnych meczach zagra lepiej, ponieważ takiej motywacji jak teraz to on jeszcze w życiu nie miał... musi zapewnic fanów że mogą mu zaufac, zanim oni go 'sprzedadzą'...