Los Klebersona przesądzony?!

Sir Alex Ferguson upatrywał w Klebie zastępcy Juana Sebastiana Verona, który odszedł do Chelsea Londyn. Wiele wskazywało że Kleberson to właśnie ”strzał w dziesiątkę”. Jakże błędne były te słowa.

Od razu po przyjściu na OT Brazylijczyka zaczęły trapić kontuzje. Praktycznie nie miał okazji do debiutu w pierwszym sezonie, nie łapał rytmu gry, brak mu było aklimatyzacji w twardej lidze, jaką niewątpliwie jest Premiership. Kiedy już zagrał, zaraz potem dopadały go kontuzje. Pierwszy sezon przepadł bezpowrotnie.

I chociaż już w zeszłym oknie transferowym mówiło się głośno o odejściu Kleby, Sir Alex postanowił dać mu szansę. Mimo nielicznych kontuzji, Brazylijczyk znów wyłożył na całej długości. Dobre spotkania przekładał całkowicie nieudanymi. Jego geniusz dostrzec można było w meczu z Fenerbache, brak doświadczenia zaś w meczu z Birmingham, gdzie co drugie jego podanie trafiało do rywali.

Fergie nie lubi zawodników, którym ”raz wyjdzie lepiej, raz gorzej”. Nie widzi dla nich miejsca w swojej drużynie. Do takich zawodników śmiało zaliczyć można właśnie Klebersona. Wiele wskazuje na to, że właśnie on opuści zimą Old Traffold.

Sir Alexowi byłoby to nawet na rękę, bo sprzedając Kleba za wiele nie traci, a zyskuje pieniądze, które może przeznaczyć na np. Thomasa Graversena, którym jest bardzo zainteresowany. I nawet gdyby David Gill nie ogłosił, że Sir Alex uzyska pieniądze na nowych piłkarzy, sprzedając obecnych, to zdaje się, że i tak Kleberson odszedłby z klubu w tym, lub przyszłym oknie transferowym.

Najprawdopodobniej nowym klubem Klebersona będzie Sevilla, chociaż wiele innych klubów z Hiszpanii deklaruje chęć zakupu pomocnika Manchesteru.

Nie wiem czy Fergie wie o tym fakcie, ale po co przeznaczyć 6-7 mln. funtów na Graversena, skoro za ok. 5 mln. więcej można mieć van der Vaarta, a w lecie kończy się kontrakt Markowi van Bommelowi z PSV. Potencjalnych zastępców Klebersona jest więc kilku.