W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Carlos Tevez po raz kolejny wyraził chęć pozostania w Manchesterze United. Zawodnik na podpisanie nowej umowy ma coraz mniej czasu, bo wraz z końcem sezonu wygasa jego dwuletnie wypożyczenie.
» Argentyńczyk chce zostać na Old Trafford
Jeśli „Czerwone Diabły” nadal będą chciały mieć argentyńskiego napastnika w swoich szeregach, to z klubowej kasy muszą wysupłać 30 milionów funtów, aby odkupić kartę zawodniczą „Apacza” od spółki Media Sports Investments.
- Moje wypożyczenie kończy się w czerwcu, ale nie myślę nawet o innym zespole niż Manchester United – mówi Tevez w rozmowie z magazynem Sport.
- Fani United mnie kochają, a moja rodzina jest bardzo szczęśliwa z życia Manchesterze jak i Anglii. Myślę teraz tylko o zdobyciu pucharów z United. Jeśli nam się to uda, to mam nadzieję, że dalej będę tutaj grał w przyszłym sezonie.
- Nie chcę grać w innym zespole. Zawsze kieruję się sercem, a ono podpowiada mi, że odejście z angielskiego futbolu nie będzie możliwe.
Teveza cieszy zwłaszcza możliwość gry w jednej drużynie ze Zdobywcą Złotej Piłki – Cristiano Ronaldo.
- Czasami jego występy są jakby z innej planety. Ronaldo ma wyjątkowy talent i jedynym zawodnikiem, który może się z nim równać jest mój kolega z reprezentacji Lionel Messi. Gra w FC Barcelonie, ale spokojnie mógłby występować w jednej drużynie z Cristiano. Są to zawodnicy, którzy potrafią wygrać w pojedynkę mecz – dodaje Tevez.
Argentyńczyk w niedzielnym meczu z Aston Villą dostanie szansę gry od pierwszych minut. Za czerwoną kartkę pauzować musi bowiem Wayne Rooney. Dla „Apacza” będzie to dopiero 15. występ w lidze od początku meczu w tym sezonie.
- Tutaj rządzi sir Alex. Nie ma wątpliwości kto tu dowodzi. Ale jest on także prawdziwym dżentelmenem – stwierdza Tevez.
- Od momentu kiedy tu trafiłem traktuje mnie z szacunkiem. Najlepsze u niego jest to, że wszystkich zawodników traktuje równo i nie ważne czy kosztowali miliony czy są też to młodzi zawodnicy.
- Sir Alex przypomina mi Carlosa Bianchiego, który był moim trenerem w Boca Juniors. Obaj mają ogromny wpływ na moją karierę i obaj wiedzą jak obchodzić się z zawodnikami – dodaje Tevez.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.