misza: @Adaś - rozumiem, że Chelsea miała wówczas nowego trenera, więc to wszystko mogło wyglądać inaczej. Liverpool zaczął teraz grać lepiej, po okresie pewnej zadyszki, kiedy to seriami remisował spotkania. Zauważ jednak, że zbliża się koniec sezonu i zmęczenie może dać o sobie, zwłaszcza jak ma się tak wąską ławkę, co zazwyczaj powoduje spadek formy. Właśnie w tym aspekcie liczę na nieco gorszą grę The Reds.
Sam napisałeś, mając oczywiście rację, że Liverpool gra lepiej z drużynami z górnej części tabeli (MU, CFC, AV oraz Arsenal). Należy pamiętać jednak, że drużyna Beniteza rozegra jeszcze tylko jedno ligowe spotkanie z Arsenalem, resztę ma już za sobą. Po powrocie z reprezentacji czeka ich mecz z nieobliczanym Fulham, mają też pojedynki z teoretycznie słabszymi drużynami, z którymi często gubili punkty.
Sezonu jednak na razie nie uznaję za udany. Nawet gdy zdobędziemy mistrzostwo, ale odpadniemy z Porto i Evertonem to będę czuł niedosyt, bo będę wiedział, iż było naprawdę blisko, a przeciwnicy byli do przejścia.
A na przewie reprezentacyjnej na pewno więcej straci Liverpool, którego kadra jest znacznie węższa niż nasza.