FA Youth Cup: Koniec marzeń

» 17 grudnia 2004, 15:54 - Autor: gosc - źródło: wlasne
Wczoraj wieczorem rozegrano spotkanie III. rundy FA Youth Cup – odpowiednika Pucharu Anglii tyle że dla drużyn U-18 – pomiędzy młodzikami Manchesteru United, a Stoke City. Niestety, Diabełki przegrały to spotkanie 0:1 i odpadły z dalszej walki.
FA Youth Cup: Koniec marzeń
» Manchester United
Młode diabły nie dały rady sprostać dzielnej drużynie Stoke City. Być może rozkojarzyła ich obecność na trybunach samego Sir Alexa Fergusona, który postanowił oglądnąć młodzież w akcji.

Na początku rozgrywek drużynie Francisco Filho postawiono ambitny cel – zwycięstwo w FA Youth Cup. Liczono, że do ewentualnego zwycięstwa w dużej mierze przysłużą się rewelacyjni Giuseppe Rossi i Gerard Pique, którzy w tym sezonie mają już za sobą pierwsze występy w seniorskiej drużynie United.

Podopieczni Filho stworzyli sobie wiele dogodnych sytuacji do zdobycia bramki, jednak od 20 minuty gry, w której to prowadzenie objęli goście, United nie mogli sforsować dobrze zorganizowanej defensywy przyjezdnych.

Wczesny gol strzelony przez Stoke okazał się zgubą dla MU, którzy z zawziętością i ambicją walczyli o każdą piłkę, ale też bronili świetnie dostępu do swojej bramki.

Napastnik młodzików MU, Jami Puustinen mógł już cztery minuty po rozpoczęciu gry zdobyć bramkę, jednak przestrzelił bramkę nad poprzeczką. Ten gol mógł ustawić losy tego spotkania. PóĽniej również i Rossi, którego skrupulatnie i dokładnie pilnowali defensorzy Stoke strzałem głową przestrzelił nad poprzeczką bramkę.

Po zmianie stron ponownie Puustinen miał dobrą okazję do zdobycia wyrównującego gola, jednak i tym razem ją zmarnował. Napastnik MU otrzymał bowiem fantastyczne podanie od Rossi’ego i w sytuacji sam na sam z bramkarzem nie potrafił go pokonać i wywalczył tylko rzut rożny.

Następnie po kolejnym w tym spotkaniu uderzeniu Puustinena piłkę wybito z linii bramkowej. W 72. minucie Jami myślał, że wyrównał, ponieważ zdobył gola po świetnym, precyzyjnym podaniu Phila Marsha, jednak sędzia odgwizdał spalonego przy tej akcji.

Kolejną świetną okazję do zdobycia bramki miał Rossi, ale także Włoch nie był w stanie pokonać w tym meczu bardzo dobrze broniącego bramkarza gości.

Podsumowując: to był bardzo rozczarowujący wieczór dla United, którzy trafili na świetnie zorganizowaną drużynę ze Stoke, która od momentu zdobycia bramki tylko się broniła.

No cóż... taki jest sport i nie zawsze lepszy wygrywa. Znakomitym przykładem według mnie na potwierdzenie tych słów jest defensywna i destrukcyjna gra reprezentacji Grecji na niedawnym turnieju Euro 2004.


TAGI


« Poprzedni news
Fergie o losowaniu LM
Następny news »
Ancelotti i Candini zadowoleni z losowania

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (0)


Nikt jeszcze nie skomentował tego newsa.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.