W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Przyszłość Carlosa Teveza w Manchesterze United ciągle stoi pod znakiem zapytania. Sprawa nabrała dodatkowych rumieńców, kiedy po meczu Ligi Mistrzów pomiędzy Realem Madryt a Liverpoolem FC doszło do spotkania dyrektora sportowego mistrzów Hiszpanii, Predraga Mijatovica oraz agenta zawodnika Kii Joorabchiana.
» Carlos Tevez wciąż nie jest pewny swojej przyszłości w United. Nie wiadomo na jakim etapie są negocjacje z Czerwonymi Diabłami, ale agent zawodnika, Kia Joorabchian, był ostatnio widziany w Madrycie.
Argentyńczyk po przyjściu do klubu Dymitara Berbatowa nie może liczyć na miejsce w podstawowym składzie, natomiast £30 milionów, których oczekują włodarze firmy Media Sports Investments, nie wydają się adekwatną kwotą do pozycji Carlosa w zespole.
- Byłem w Madrycie, aby obserwować postawę Javiera Mascherano, podobnie jak obserwuję innych piłkarzy, których znam - stwierdza Kia Joorabchian.
- Predrag Mijatovic to mój dobry znajomy, wspaniale było zjeść kolację z nim oraz pozostałymi przyjaciółmi. To wszystko, zwyczajna kolacja i nic więcej - dementował pogłoski na temat rzekomych negocjacji z Realem.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (7)
plinert: no tak, poczatkowo sceptyczny bylem do transferu Teveza na OT, ale zeszly sezon zweryfikowal moje myslenie o nim, prawdziwy diabel, jakiego MU potrzebowało. i wciaz potrzebuje, ale...
...ale Carlitos nie zachwyca w tym sozonie. moze on powinien byc zmiennikiem Berby a nie Roo, moze styl anglika mu pasuje bardziej anizeli bulgara? choc wiadomo MU ma Welbecka no i Fraizera Campbella w odwodzie. no cieżko, tak żle i tak niedobrze :/
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.