Zdaniem Park Ji-sunga świetna dyspozycja Manchesteru United w ostatnich spotkaniach to zasługa szerokiej kadry.
W sobotę „Czerwone Diabły” rozegrały swój 12 mecz w lidze z rzędu, w którym bramki nie przepuścił Edwin van der Sar. Osiągnięcie jest jeszcze bardziej znaczące, jeśli weźmie się pod uwagę liczbę kontuzji w drużynie sir Alexa Fergusona.
- Kilku z naszych obrońców było kontuzjowanych, więc tym bardziej to świetny rekord – mówi Park w rozmowie z oficjalną stroną klubu.
- Każdy miał przy tym swój udział, a młodzi zawodnicy, którzy zostali włączeni do składu pokazali wielkie umiejętności na boisku.
- Zaczęliśmy sezon z silnym składem i dlatego możemy teraz ustanawiać rekordy. Kiedy ktoś jest kontuzjowany, to mamy w zespole zawodnika, który z powodzeniem go zastąpi.
Park nie zapomniał również pochwalić głównego autora sukcesu – Edwina van der Sara.
– Gra w jednej z największych drużyn na świecie w wieku 38 lat jest naprawdę trudna. Edwin jest jednak świetnym zawodnikiem, jednym z najlepszych na boisku. Świetnie, że rekord przypadł właśnie jemu, bo na niego zasługiwał – dodaje Park
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.