Ferguson: "Wyścig trwa..."

We wczorajszym hicie na Highbury Arsenal zremisował z Chelsea 2-2 co oznacza, iż w przypadku dzisiejszej wygranej Manchester zbliży się już na 7pkt do prowadzącej w tabeli Chelsea i zaledwie 2pkt do zeszłorocznych mistrzów drużyny Arsenalu.

Wraz z kontynuowaniem niespodziewanej formy przez Everton, który zajmuje 2 miejsce, a także dzięki dobrej formie 5 w tabeli Middlesbrough, tegoroczna walka o mistrzowski tytuł może stać się najszerszą od czasu powstania Premiership w 1992.

Dla samego Fergusona może to być miłym rozwojem, jako że zawsze jego zespół toczył zacięte boje tylko z drużyną Arsenalu.

"To będzie prawdopodobnie lepiej dla ligi, gdy 3 albo 4 zespoły będą toczyły walkę do końca sezonu." - powiedział Ferguson.

"Mieliśmy podobną sytuację kilka lat temu w Lutym, jednak okazało się to tylko marnowaniem czasu dla nas i dla Arsenalu, a nic z tego nie wynikło." - dodał Sir Alex.

"Jest bardzo możliwe, że to się znowu zdarzy, jednak wydaje mi się iż w tej chwili tylko 3 drużyny są w stanie walczyć o mistrza." - oznajmił.

Remis pomiędzy Arsenalem i Chelsea był chyba najlepszym wynikiem jaki mógł być dla Fergusona.

Mimo to Szkot wie, że wszystkie te okoliczności sprzyjające Manchesterowi będą zbędne jeżeli Diabły nie zagrają lepiej, niż w ciągu ostatnich 2 lat, w których mecz z The Cottagers na ich stadionie kończyły się remisami 1-1.

"Jest możliwość, aby zmniejszyć stratę i musimy z niej skorzystać." - powiedział.

"Nasza forma przez ostatnie kilka tygodnie była dobra i to nas motywuje, jednak pewność Fulham zapewne wzrosła po ostatnim zwycięstwie nad Norwich." - zakończył Ferguson.