Z Wigan trudniej niż z Chelsea

Pojedynek z Wigan jest jednym z dwóch zaległych spotkań, które mają do rozegrania piłkarze z Manchesteru. Zwycięstwo w dzisiejszym meczu pozwoli podopiecznym Sir Alexa Fergusona awansować na drugie miejsce w tabeli. Jak dotąd pomiędzy Manchesterem United a Wigan Athletic zostało rozegranych siedem spotkań i we wszystkich górą byli piłkarze z Old Trafford. Szkocki menedżer Czerwonych Diabłów ma nadzieję na podtrzymanie tej dobrej passy.

- To będzie dla nas wielkie spotkanie, w którym potrzebujemy zwycięstwa. W pewnym sensie będzie to trudniejszy mecz niż ten z Chelsea. Po tym co pokazaliśmy w meczu z The Blues wszyscy mają nadzieję, że ponownie zagramy na tym samym poziomie, lecz powtórzenie tego będzie bardzo trudne. Przeglądałem już statystyki z tego spotkania i zobaczyłem, że Chelsea pracowała bardzo ciężko, a to tylko jeszcze zwiększa nasz sukces.

Dzisiejsze spotkanie z Wigan na pewno nie będzie należało do łatwych, ponieważ podopieczni Steve'a Bruca wygrali sześć z ostatnich siedmiu ligowych spotkań i w tabeli Premiership zajmują już wysokie siódme miejsce. Na szczęście także nasi ulubieńcy ostatnio prezentują znakomitą formę, głównie w defensywie, o czym świadczy fakt, że Edwin van der Sar nie wyciągał piłki z siatki w ostatnich ośmiu ligowych spotkaniach, co jest klubowym rekordem. Dzięki dobrej grze defensywy na swojej grze na spokojnie mogą skupić się napastnicy, którzy ostatnio marnowali wiele sytuacji strzeleckiej.

- Mam nadzieję, że niedługo już wszystko będzie funkcjonować. Mamy światowej klasy zawodników grających w napadzie, dlatego to już powinno dobiec końca. Nasza skuteczność była bardzo dobra w meczu z Chelsea, a to przecież silna ekipa. Wigan to bardzo dobra drużyna, która ostatnio świetnie się prezentuje. Miałem okazję oglądać skrót ich pojedynku ze Spurs i czasami atakowali szóstką graczy. W meczu z Wigan moja drużyna na pewno zagra na świeżości, dokonam kilku roszad w składzie, które przyniosą pozytywny efekt - zakończył Ferguson.