Fletcher: Najpierw United, potem ja

Mimo to Szkot jest świadom tego, że aby utrzymać się w drużynie, musi ciągle podnosić swoje umiejętności.

- Chcę na dobre wbić się do wyjściowej „11”. Jednak ważniejsze jest aby nadal wygrywać i czuć się jako część tego sukcesu. Osobiste pochwały są miłe, jednak sukcesy United są tutaj najlepsze. Tutaj wyzwań nie brakuje.

- Haruję codziennie na treningach, aby grać na regularnym poziomie w drużynie. Każdy chce grać we wszystkich spotkaniach. Mamy wielu klasowych pomocników, jednak tak długo jak dobrze grasz, manager trzyma się Ciebie.

- Do każdego meczu podchodzę z myślą, że to kolejne wyzwanie dla mnie, nie ważne jak zagrałem w poprzednim. Pierwszym celem jest wygrana United, drugim, utrzymanie się w drużynie. Wiem, że jeżeli powinie mi się noga, za mną czeka wielu wspaniałych piłkarzy, którzy z chęcią zajmą moje miejsce – zakończył Fletcher.