Bezradność United - porażka w Stambule

» 8 grudnia 2004, 22:31 - Autor: gosc - źródło: wlasne
Manchester United porażką zakończył swoje grupowe występy w pierwszej fazie Ligi Mistrzów. Zespół Sir Alexa Fergusona uległ w Stambule 3:0 (0:0) tamtejszemu Fenerbahce. Pogromcą Czerwonych Diabłów okazał się Tuncay Sanli.
Bezradność United - porażka w Stambule
» Manchester United
Dla przypomnienia, słowem wstępu - Czerwone Diabły dzisiejsze spotkanie rozpoczęły w, możnaby powiedzieć, rezerwowym składzie. Sir Alex Ferguson postanowił dać odpocząć tym lepszym piłkarzom. Jednak nie oznaczało to wcale, że niezależało mu na zwycięstwie w Stambule.

Mecz rozpoczęli piłkarze Manchesteru. Już w pierwszej minucie faulowany był Phil Neville, jednak rzut wolny nie przyniósł oczekiwanych rezultatów. Od razu z kontrą wyszli gospodarze. Tuncay wraz z Luciano rozegrali ładną akcję, zakończoną dośrodkowaniem Nobre. Zakończoną, ponieważ dogranie wyłapał bardzo dobrze Tim Howard.

Potem inicjatywę przejmować zaczęli goście. Najpierw dobra akcja Davida Belliona, a następnie niecelny strzał Ronaldo oraz Ľle wykonany wolny przez Kierana Richardsona.

W 18. minucie sędzia dzisiejszych zawodów po raz pierwszy wyjął żółty kartonik. Ukarany nim został Marco Aurellio za ciągnięcie Quintona Fortune'a tuż przy polu karnym. Egzekutorem rzutu wolnego była Cristiano Ronaldo. Portugalczyk uderzył niestety wprost w mur.

W 26. minucie rzut wolny mieli gospodarze. Do futbolówki podszedł Brazylijczyk Alex i potężnie uderzył. Na szczęście dla United Howard pewnie interweniował. Niecałe dziesięć minut póĽniej ponownie stały fragment gry niedaleko bramki gości. Znów mocno strzelał Alex. Tym razem Howard jedynie sparował piłkę, do której biegł Selcuk. Turek na szczęście dla Manchesteru nie opanował jej.

Jeszcze przed przerwą Czerwone Diabły starały się zdobyć bramkę, jednak wychodziło niezgranie piłkarzy. Kieran Richardson nie mógł porozumieć się z Cristiano Ronaldo, ten z kolei z Darrenem Fletcherem. Do przerwy 0:0.

Druga połowa rozpoczęła się fatalnie dla graczy United. Po błędzie obrony Tuncay Sanli strzela bramkę. Fenerbahce dwie minuty po przerwie objęło prowadzenie.

Gospodarze w cale nie zamierzali poprzestać na jednobramkowym prowadzeniu. Cały czas groĽnie atakowali. W 50. minucie głową uderzał Servet, na szczęście obok bramki.

Manchesterowi dzisiaj zupełnie nie wychodziła gra. Szczególnie szwaknowała linia pomocy, która nie potrafiła dobrze podać do Davida Belliona. Turcy natomiast sukcesywnie atakowali i wywalczali kolejne rzuty wolne. Za każdym razem pod bramką United było bardzo gorąco, gdyż do piłki podchodził Alex.

W 62. minucie Alex zdecydował się na nieco inne rozegranie rzutu wolnego. Tym razem doskonale dośrodkował, a Tuncay Sanli uderzył piłkę głową i zdobył drugą bramkę dla Fenerbahce. 2:0.

W 65. minucie żółtą kartkę otrzymał Eric Djemba-Djemba za ostry faul na jednym z Turków. Trzy minuty póĽniej Sir Alex Ferguson postanowił dokonać pierwszej zmiany. W miejscę słabo grającego Kierana Richardsona wszedł Jonathan Spector. Chwilę póĽniej zmiana również u gospodarzy. Za Balciego wszedł Yozgatli.

Dopiero 20 minut przed końcem United wzięło się za odrabianie strat. Niestety cały czas dobrze bronił Rustu. W 77. minucie Sir Alex postanowił wpuścić kolejnego młodzika. Za Liama Millera wszedł Chris Eagles.

Mimo rozpaczliwych prób Manchesterowi nie udało się strzelić nawet honorowego gola w Stambule. Na domiar złego dla United trzecią bramkę zdobył Sanli, ustrzelając w ten sposób klasycznego hattricka. 3:0.

Reasumując, Fenerbahce w pełni zrewanżowało się za dotkliwą porażkę na Old Trafford. Lyon z kolei wygrał 5:0 ze Spartą Praga i to właśnie francuski klub wygrał Grupę D. United zajęło drugie miejsce.


Fenerbahce - Manchester United 3:0 (0:0)


Bramki:
47', 63', 90' Tuncay Sanli

Żółte kartki: 17' Aurelio - 65' Djemba-Djemba

Fenerbahce: Rustu - Cetin, Luciano, Ozat, Turaci - Alex, Balci (72' Yozgatli), Sahin, Aurelio - Nobre (90' Niyazi), Sanli (90' Fabiano)

Manchester: Howard - P. Neville, O'Shea, Brown, Fortune - Ronaldo, Fletcher, Djemba-Djemba, Miller (77' Eagles), Richardson (68' Spector) - Bellion


TAGI


« Poprzedni news
Wątpliwości Fergusona...
Następny news »
Eagles: Każdy chce z nami wygrać!

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (0)


Nikt jeszcze nie skomentował tego newsa.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.