Vidic: Sam Robinho nie zdziała wiele

- Strzeliłem bramkę w moich pierwszych derbach Belgradu, a w składzie byłem dopiero od trzech spotkań. To było moje marzenie, gdyż jako młody chłopak kibicowałem Red Star. Zdobycie bramki było zatem jego spełnieniem – mówi Vidić w rozmowie z Manchester Evening News.

- Kiedy strzeliłem gola w derbach, to nie myślałem już o tym więcej. Chciałem po prostu grać coraz lepiej i zdobywać kolejne trofea. Właśnie takie są moje ambicje. Już o niczym innym nie marze – dodaje Serb.

- W Anglii derby mają nieco inny charakter. W lidze gra jeszcze Chelsea, Liverpool i Arsenal. O tytule nie decyduje zatem wynik spotkania derbowego. Nie zrozumcie mnie źle. Nikt nie chce przegrać spotkania z City, ale naszym głównym celem jest wygranie ligi. Ostatni sezon był tego potwierdzeniem.

Vidić w niedzielę będzie musiał stawić czoła Robinho. – Widziałem kilka filmików z jego udziałem. Grająć w Hiszpanii w Realu Madryt pokazywał się z dobrej strony i tak samo jest w City. Strzelił kilka bramek i posiada sporą pewność siebie. Bez kolegów jednak wiele nie działa. Piłka nożna to nie sport dla jednego gracza – stwierdza Serb.