Everton od początku rozgrywek miał w sobie wiele zapału. W ubiegłym sezonie był bowiem piąty, więc tym razem po cichu liczono w
Liverpoolu na wkradnięcie się do
Wielkiej Czwórki. Te nadzieje szybko zostały jednak stłumione, a
The Toffies zajmują obecnie dopiero szesnaste miejsce w lidze.
Wydaje się, że z decyzjami transferowymi spóźnił się manager zespołu -
David Moyes. Nowi piłkarze do
Liverpolu trafili dopiero na samym końcu okna transferowego, przez co jeszcze dobrze się nie zgrali. Szkot niedawno zakończył spekulacje dotyczące własnej osoby, podpisując nowy kontrakt z klubem. Teraz pozostaje mu udowodnić, że klubowi opłacało się skorzystać z jego usług.
Everton nie wygrał w tym sezonie jeszcze żadnego spotkania u siebie. Na własnym boisku podopieczni
Moyesa zdobyli tylko jeden punkt, a w sumie w lidze mają osiem oczek. Zespół teoretycznie mógł dotychczas narzekać na brak podstawowych zawodników, którzy byli nękani kontuzjami. Teraz jednak wraca trzech graczy, którzy opuścili w zeszłym tygodniu spotkanie z
Arsenalem, przegrane z resztą przez
Everton 3:1.
Wśród wracających do gry powinni pojawić się:
Segundo Castillo,
Joseph Yobo i
Victor Anichebe.
Castillo i
Anichebe borykali się z problemami w kolanie, natomiast nigeryjski defensor musiał wyleczyć się z wirusa. Nadal niezdolny do gry jest
Cahill, który pauzuje za czerwoną kartkę, a swojej szansy upatrywał będzie były gracz
Czerwonych Diabłów -
Phill Neville, który w meczu z
The Gunners był tylko rezerwowym. Inny ex-diabeł, czyli
Lousi Saha ma szansę na drugi występ w nowym klubie.
Postrach w szeregach
The Toffies może budzić dobra passa
United, które wygrało sześć swoich ostatnich spotkań, zachowując przy tym aż pięć razy czyste konto. Ponadto
Czerwone Diabły mogą jutro odnieść swoje ósme zwycięstwo na
Goodison, na dziewięć rozegranych spotkań. Do zespołu
sir Alexa Fergusona najprawdopodobniej powrócą
Rio Ferdinand oraz
Patrice Evra, którzy opuścili wtorkowy mecz z
Celticiem.
W pierwszym składzie powinniśmy także zobaczyć
Dimitara Berbtova oraz
Gary'ego Neville'a, którzy to w ostatnim spotkaniu musieli zejść z boiska z powodu bliżej nieokreślonych bóli. Zdrowy jest także
Cristiano Ronaldo. Dopiero w przyszłym tygodniu na boisku spodziewamy się
Michaela Carricka, natomiast nie znamy daty powrotu
Paula Scholesa oraz
Owena Hargrevesa.
Od pierwszych minut wstąpić będą mogli
Ji-Sung Park oraz
Ryan Giggs, a także
Carlos Tevez, który rywalizuje o miejsce w składzie z
Dimitarem Berbatowem. Warto także dodać, że były gwiazdor
Evertonu -
Wayne Rooney jest w znakomitej formie strzeleckiej i w ostatnich siedmiu meczach zawsze strzelał bramkę. Jutro stanie on przed szansą zdobycia swego setnego gola w lidze angielskiej.
Prawdopodobne ustawienie obu jedenastek:
Everton Liverpool: Howard, Hibbert, Yobo, Jagielka, Lescott, Arteta, Osman, Rodwell, Fellaini, Pienaar, Yakubu.
Manchester United: Van der Sar, Neville, Ferdinand, Vidic, Evra, Ronaldo, Fletcher, Anderson, Park, Rooney, Berbatov.