Tevez o braku skuteczności

Argentyńczyk odkąd trafił na Old Trafford jest chwalony za serce do gry oraz za ogrom pracy, który wykonuje w każdym spotkaniu, jednak uważa, że taka postawa w konsekwencji może mieć negatywny wpływ na jego poczynania.

Wayne Rooney w obecnych sezonie do siatki rywali trafiał już ośmiokrotnie, zaś popularny Apacz tylko raz, we wspomnianym meczu z Liverpoolem, właśnie najprawdopodobniej to spowodowało odesłanie Argentyńczyka na ławkę rezerwowych.

Mimo że Tevez w zeszłym sezonie zdobył aż 19 bramek, to sam twierdzi, iż jest innym zawodnikiem od tego, który w 2006 roku trafił do Premier League.

- Nie jestem już tak niebezpieczny - powiedział 24-letni zawodnik. - Nie jestem już tak efektywny w polu karnym przeciwnika. To jest właśnie coś co straciłem i chce to odzyskać. Kiedyś moje bramki były lepsze i ładniejsze.

- Stało się coś dziwnego. Myślę, że to ma związek z tym, że obecnie osoba grająca z przodu, musi pomagać zespołowi w różnych kwestiach, a nie może skupić się jedynie na strzelaniu bramek. Napastnicy grają więcej pod zespół i właśnie z tym może wiązać się brak mojej skuteczności - zakończył były zawodnik West Ham United.