Rooney w końcu wyląduje na ławce?

W fenomenalnej formie od początku sezonu znajduje się Carlos Tevez, który każdym występem zaskarbia sobie coraz większą sympatię sir Alexa Fergusona. Na domiar złego dla Rooneya do gry powrócił Cristiano Ronaldo, a wydaje się, że i Dymitar Berbatow z każdym meczem prezentował się będzie coraz lepiej.

W obecnym sezonie Rooney znalazł się na ustach kibiców tylko raz – po meczu eliminacji do mistrzostw świata przeciwko Chorwacji, gdzie zdobył dla Anglików jedną z bramek. W diabelskim trykocie Roo na listę strzelców jednak jeszcze się nie wpisał.

- Zawodnicy wciąż łapią kondycję. Wayne nie stwarza sobie sytuacji podbramkowych, ale mecze z Liverpoolem i Chelsea nie były łatwe. Trudno oceniać dorobek bramkowy jakiegokolwiek zawodnika na podstawie takich meczów na początku sezonu – mówi sir Alex Ferguson.

Rooney może być przekonany, że w pewnym momencie obecnego sezonu wypadnie z wyjściowego składu Manchesteru United. Sir Alex Ferguson dąży bowiem do tego, aby mieć czterech równorzędnych zawodników i móc stosować system rotacyjny.

- Musimy mieć czterech snajperów, aby osiągnąć to co chcemy. Powtarzam już od roku, że operowaliśmy dwoma napastnikami, co na klub naszych rozmiarów jest rzeczą niedorzeczną. Nie chodzi tutaj o to, kto ma grać lub kogo preferuję, a o zachowanie świeżości w zespole – stwierdza Fergie.

- Aby napastnicy byli wypoczęci trzeba dokonać nie lada sztuki. W 1999 roku miałem Dwighta Yorke’a i Andy’ego Cole’a, lecz to Ole Gunnar Solskjaer i Teddy Sheringham strzelali w najważniejszych momentach – dodaje Szkot.