Sir Alex skupia się na Chelsea...
» 1 grudnia 2004, 15:48 - Autor:
matheo - źródło: wlasne
Kto jak kto, ale Sir Alex Ferguson wie, że zanim wyjdzie się na boisko walczyć z Arsenalem Londyn należy go wpierw pomęczyć psychicznie. Szkocki szkoleniowiec powiedział dzisiaj, iż nie Kanonierzy, a Chelsea Londyn są ich głównym rywalem w walce o mistrzostwo Premiership.
Już dzisiaj Arsenal Londyn zmierzy się z Czerwonymi Diabłami w ramach ćwierćfinału Pucharu Ligii. Menadżerowie obydwu klubów zapowiedzieli, że nie desygnują do gry najmocniejszych zawodników, ale emocji z pewnością nie zabraknie.
Sir Alex Ferguson postawił sprawę jasno. Chelsea Londyn w ostatnich tygodniach prezentuje bardzo równą formę, dlatego wątpliwe jest, aby nagle z piłkarzy Jose Mourinho uszło powietrze.
Arsenal Londyn w przeciwieństwie do The Blues nie może się pochwalić konsekwentnością w ostatnich zawodach. Ostatnia przegrana z FC Liverpoolem udowodniła, że z Kanonierzy nie są już tą samą drużyną, którą byli przed przegranym meczem z Manchesterem United.
Fergie wierzy, że nawet taki klub jak Chelsea musi w pewnym momencie popełnić błąd podczas sezonu, a to pozwoli Czerwonym Diabłom na zmniejszenie strat.
„Chelsea jest obecnie zagrożeniem każdej drużyny. To wręcz mamucie wyzwanie, aby ich obecnie dogonić w Premiership. Grają bardzo dobrze i wyprzedzają o pięć punktów Arsenal oraz o dziewięć nas” – powiedział Fergie.
„Kiedyś będą musieli się potknąć. Zastanawia mnie tylko jedno, jak Chelsea sobie poradzi kiedy przydarzy im się okres słabszej gry. My na początku sezonu nie graliśmy najlepiej, ale obecnie idzie nam coraz lepiej i wracamy do dawnej formy.”
„Czasami to trudne, ale musisz się upewnić, że walczysz w sposób jak najlepiej potrafisz. Mieliśmy kilku zawodników, którzy nie mogli grać na początku sezonu. Obecnie musimy mieć głowę podniesioną i patrzeć na dalszy rozwój wydarzeń” – zakończył Sir Alex.
TAGI
Najchętniej komentowane
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego newsa.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treść komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.