Carroll wyciągnie wnioski...

» 27 listopada 2004, 15:39 - Autor: gosc - źródło: wlasne
Roy Carroll jest zdeterminowany, aby wykorzystać wielki błąd, który popełnił w meczu z Lyonem, raczej jako pozytywną sytuację, dzięki której będzie miał srogą nauczkę na przyszłość.
Carroll wyciągnie wnioski...
» Manchester United
Reprezentant Północnej Irlandii opierał się zarzutom co do błędu, do czasu obejrzenia meczu w telewizji, a gdy zobaczył strzał Mahamadou Diarry z 40 yardów uznał, iż to był faktycznie jego wielki błąd.

Niektórzy powiedzieli by, że to wszystko przez jakąś aurę, a to dlatego, że Carroll nosi koszulkę z numerem 13, a mecz z Lyon'em był jego 13 spotkaniem od czasu zajęcia miejsca w bramce Diabłów.

Teraz 27-letni bramkarz wierzy, że Sir Alex Ferguson pozwoli wyjść mu w pierwszej "11" na dzisiejsze spotkanie z WBA i da mu szanse na udowodnienie, iż błąd z wtorkowego meczu wiele go nauczył.

"Widziałem całą akcje w telewizji. Chcę już o tym zapomnieć, jednak nie zapomnę dopóki nie wyciągnę z niej wniosków." - powiedział Carroll.

"Patrzę również na moje dobre interwencje. Żeby robić jakiekolwiek postępy musisz zarówno widzieć swoje dobre jak i złe strony, abyś z nich się mógł uczyć. To działa w obie strony. Możesz uczyć się zarówno ze stron pozytywnych jak i negatywnych." - dodał.

"Teraz potrzebna jest silna psychika, aby wyjść na boisko i udowodnić wszystkim, że to co się stało to był tylko wypadek przy pracy i już nigdy więcej się nie powtórzy."

"Ja osobiście wiem, że jestem teraz lepszy, niż byłem przed meczem z Lyonem i jeżeli wyjdę dzisiaj na boisko dam z siebie 100%." - podkreślił Roy.

"Bramkarze powinni zawsze bronić strzały, które lecą praktycznie na nich. To była ta piłka, którą powinienem definitywnie zatrzymać. Gdybym teraz mógł cofnąć czas z pewnością położył bym się na niej znacznie szybciej. Jednak tego nie można zrobić."

"Każdy popełnia błędy. Również wielu bramkarzy robię błędy większe lub mniejsze, jednak to tylko pokazuje jak dobrym bramkarzem jesteś, kiedy wyciągasz z tego wnioski." - oznajmił Irlandczyk.

Największą pomyłkę w historii klubu popełnił jednak chyba w 1999 roku Sycylijczyk Massimo Taibi, który przepuścił bardzo słaby strzał Matt'a Le Tissier'a pomiędzy nogami.

Kupiony wówczas za £4.5 miliona z Venezii bramkarz zagrał tylko jedno spotkanie w podstawowej jedenastce Diabłów, po czym wrócił ponownie do Włoch. Jednak Carroll mówi o Taibi'm jako o przykładzie jak powrócić po błędzie.

"Massimo gra teraz naprawdę bardzo dobrze we Włoszech. Popełnił co prawda kardynalny błąd, jednak powrócił po nim i to właśnie świadczy o klasie bramkarza."

"Taibi nie pozwolił, aby ta niefortunna interwencja zrujnowała jego karierę. Jak już powiedziałem wszyscy bramkarze w pewnym momencie popełniają błędy. Spójrzcie dla przykładu na występy David Seamana czy Davida Jamesa w barwach Anglii." - powiedział Carroll.

"Nie możesz być perfekcyjny cały czas, a tych 2 bramkarzy pokazało, iż to również nie miało na nich negatywnego skutku."

"To jest właśnie moim celem do zrealizowania. Nie zamierzam winić się ciągle za ten błąd i myśleć, że zrujnowałem to co tak ciężko wypracowałem przez lata treningu."

"Zawsze byłem rodzajem piłkarza, który jeżeli popełniał jakieś błędy to nie zwracał na nie zbytniej uwagi i starał się być jeszcze lepszy."

"Manchester United jest największym klubem na świecie i nie możesz być spięty grając tutaj, a także nie możesz bać się tego, że nie przetrwasz. Czekałem tak długo na swoją okazję, a teraz gdy mam już kilka meczów za pasem chce je dalej kontynuować." - zakończył Roy Carroll.


TAGI


« Poprzedni news
Wątpliwości Fergusona...
Następny news »
Paul Scholes reaktywacja !!!

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (0)


Nikt jeszcze nie skomentował tego newsa.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treść komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.