» Solskjaer dzisiaj oficjalnie pożegna się z kibicami United. Czy na zawsze? Raczej nie, nigdy nie zobaczymy go tylko w 'służbowym' trykocie, Ole nadal będzie jednak pracował na Old Trafford.
Wymarzony Debiut
25.08.1996, Manchester United 2:2 Blackburn
Dla Ole była to miłość od pierwszego wejrzenia, ze wzajemnością z resztą. Nie do końca chwalono transfer Norwega na Old Trafford, ale ten już w pierwszym meczu pokazał, że mylono się. W spotkaniu z Blackburn wszedł na murawę w 64. minucie, przy stanie 2:1, i już 360 sekund później wyrównał, dając Czerwonym Diabłom remis 2:2. Był on o tyle ważny, że podtrzymał serię 32 spotkań bez porażki.
Król ostatnich minut
24.01.1999, Manchester United 2:1 Liverpool
Michael Owen wyprowadził Liverpool na prowadzenie, a Manchester United mimo usilnych starań nie mogło nawet wyrównać. Na dwie minuty przed końcem meczu jednak Dwight Yorke strzelił bramkę na 1:1. Speszeni kibice wyczekiwali, co nastąpi dalej. Wtedy do siatki trafił Ole i było po zawodach, a na trybunach nastąpiła prawdziwa eksplozja.
Cztery bramki na wyjeździe
06.02.1999, Forest 1:8 Manchester United
W tym meczu Ole po prostu pękł. Norweg nie tylko strzelił po wejściu z ławki cztery bramki w ciągu 19 minut, ale Manchester United dzięki niemu wygrało z Nottingham Forest aż 1:8. Jak dotąd jest to najwyższe wyjazdowe zwycięstwo w lidze.
Powtórka z rozrywki
04.12.1999, Manchester United 5:1 Everton
Niewielu piłkarzy strzeliło kiedykolwiek cztery gole w jednym meczu. Jeszcze mniejsze grono zrobiło to dwukrotnie na przestrzeni dziewięciu miesięcy. Ole to prawdziwy wyjadacz pod tym względem, podczas meczu z Evertonem wziął cały ciężar gry na własne barki. To The Toffies wyszli na prowadzenie, a z trudem wyrównał Denis Irwin. Solskjaer nie miał jednak żadnego problemu z czterokrotnym pokonaniem bramkarza rywali, po dwa razy przed i po przerwie.
Powrót króla
23.08.2006, Charlton 0:3 Manchester United
Ole powrócił! W deszczowy wieczór w Londynie przyjezdni kibice z trzeciej bramki, strzelonej przez Czerwone Diabły, cieszyli się najbardziej. Jej autorem był bowiem nie kto inny, jak norweski napastnik. Ta bramka miała dla Ole szczególne znaczenie, ponieważ była pierwszym trafieniem od 2003 roku.
Który zatem mecz był Waszym zdaniem najlepszy w wykonaniu ‘Zabójcy o twarzy dziecka’? Zapraszam do głosowania z sondażu, który znajdziecie pod zdjęciem Ole Gunnara Solskjaera w tym newsie. Jeżeli wybrałeś/aś opcję inny, napisz w komentarzach który to był mecz i kiedy się odbył.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.