Wojna na słowa rozpoczęta
» 23 lipca 2008, 14:48 - Autor:
gosc - źródło: wlasne
Nowy sezon zbliża się wielkimi krokami, rozpoczęła się także wojna na słowa głównych kandydatów do mistrzostwa Anglii. Manchester United i Chelsea Londyn, które ostatnie cztery sezony w Premier League reprezentowane przez Sir Aleksa Fergusona i Michaela Essiena zaczęły wzajemne ocenianie szans na końcowy triumf w rozgrywkach.
» Michael Essien rozpoczął wojnę na słowa z Manchesterem United
Reprezentant Ghany pierwszy uderzył w przeciwnika. Twierdzi on, że Chelsea Londyn jest na najlepszej drodze do ponownego zwycięstwa Premier League po dwuletniej przerwie spowodowanej wspaniałą grą Manchester United. Essien zlekceważył „Czerwone Diabły” i uważa, że większe kłopoty stworzy ekipa Arsenalu i – nie potrafiącego od 18 lat wygrać ligi angielskiej – Liverpoolu.
- Michael Ballack, Frank Lampard i Deco są zawodnikami klasy światowej. Bardzo szybko mogą zmienić przebieg gry. Kiedy regularnie masz z nimi do czynienia, polepszasz się wraz z każdym dniem. Nie sądzę, że Manchester United będzie naszym głównym rywalem do zdobycia tytułu. Liverpool, Arsenal i wiele innych klubów także kupują dobrych piłkarzy – powiedział Essien.
Szkocki menadżer Manchester United, Sir Alex Ferguson nie pozostał dłużny i skrytykował „starzejących się” jego zdaniem zawodników drużyny prowadzonej przez Luisa Felipe Scolariego. Dodał także, że Liverpool i Arsenal mogą sproo namieszać i nie można ograniczać się tylko do rywalizacji Manchester United – Chelsea.
- Chelsea jest doświadczonym zespołem, ale nie widzę oszałamiającego postępu ich zawodników, którzy przecież są około trzydziestki. Nie spisywałbym także na straty Liverpoolu i Arsenalu. Wiemy, co przydarzyło się Kanonierom w poprzednim sezonie. Złapały ich kontuzje zawodników ze środka pola, kto wie czy nie byliby bliżej, gdyby Arsene Wenger miał do dyspozycji zdrowych zawodników? – pytał Ferguson.
- Nie martwię się Chelsea, po prostu nie wiem jak daleko ta drużyna może zajść. Mają sporo doświadczenia i dobrze grają w ważnych spotkaniach, Scolari jest szczęściarzem, że dołącza do drużyny pełnej reprezentantów swoich karajów. Trudno powiedzieć, gdzie mogą się polepszyć.
TAGI
Najchętniej komentowane
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego newsa.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.