Wynik spotkania otworzył w 37. minucie Jonathan Quartey. Zawodnik Chiefs pewnie wykorzystał rzut karny. W drugiej połowie stan rywalizacji wyrównał Chris Eagles, który został idealnie obsłużony podaniem przez Carlosa Teveza.
Ze składu Manchester United jeszcze przed meczem wylecieli Rio Ferdinand i Mikael Silvestre. Sir Alex Ferguson do gry przeciwko Kaizer Chefs desygnował jednak mocną jedenastkę. Ryan Giggs dowodził środkiem pomocy, na prawym skrzydle wystąpił Darren Fletcher, a z przodu zagrali Wayne Rooney i Carlos Tevez.
W pierwszej połowie Manchester United stworzyło niewiele sytuacji. Ładnym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Paul Scholes. Bramkarz gospodarzy, Khune, popisał się jednak udaną interwencją.
Największym zagrożeniem w ekipie Kaizer Chiefs był Siphiwe Tshabalala, który byli bliski zdobycia bramki w szóstej minucie meczu. W ostatniej chwili strzał zablokował Gary Neville. To lewoskrzydłowy gospodarzy wywalczył rzut karny w 37. minucie. Problemów z egzekucją nie miał Quartey i pokonał Tomasza Kuszczaka.
W drugiej połowie dobrze prezentował się Tevez. Argentyńczyk, dla którego było to pierwsze spotkanie przedsezonowe w tym roku, był bliski pokonania bramkarza Chiefs, ale jego strzał główką powędrował obok bramki.
Tevez dużo lepiej spisał chwilę później, kiedy to idealnym dośrodkowaniem obsłużył Chrisa Eaglesa. Młody zawodnik Manchester United nie mógł nie skorzystać z tego dogrania i zdobył gola na 1:1.
Mistrzowie Anglii do końca walczyli o zmianę wyniku, ale więcej bramek już nie padło. W kolejnym meczu, we wtorek, Manchester United zmierzy się z Orlando Pirates.
Manchester United: Kuszczak; Neville (Simpson 62), Vidic, Brown (Evans 69), O'Shea; Fletcher, Scholes, Giggs, Eagles (Campbell 62); Tevez, Rooney (Gibson 69).
Zapraszamy do naszego działu z felietonami, gdzie dzięki współpracy z serwisem e-Boisko.pl możecie przeczytać dwa świeże felietony. Jeden pt. "Aberdeen, pierwsze dziecko Fergusona", drugi zaś "Ronaldo - dzieciak czy niewolnik? Prawo Blattera?". Serdecznie zapraszamy do lektury!