» United poprawia Blattera
Blatter w wywiadzie dla Sky Sports wypowiedział się na temat ‘współczesnego niewolnictwa’, którego ofiarą miałby paść Cristiano Ronaldo. Portugalczyk od dawna łączony jest z Realem Madryt, Manchester United efektywnie blokuje jednak ten transfer. Angielski klub nie chce stracić najlepszego skrzydłowego świata, a sam zawodnik chce odejść. Sepp poparł Cristiano twierdząc, że nie można zatrzymywać kogoś na siłę gdzieś, gdzie nie jest szczęśliwy.
- Wszyscy nasi piłkarze, podobnie z resztą jest w innych klubach, podpisują kontrakty, po uprzednim zapoznaniu się z nimi i przedyskutowaniu ich warunków z nami, podczas wolnych negocjacji. Wielu z nich radzi się przedtem nawet agentów, ze specjalnymi uprawnieniami od FIFA. Bardzo często zdarza się tak, że pod podpisaniu umowy są szczęśliwi na Old Trafford i zostają tutaj na długie lata – powiedział rzecznik prasowy Manchester United.
UEFA zaalarmowała, że takie łagodne traktowanie piłkarzy i spełnianie każdej ich zachcianki może spowodować, że to kluby staną się niewolnikami graczy. William Gaillard ma nieco inny punkt widzenia na całą sprawę, niż jego kolega z FIFA. Sądzi on bowiem, że Ronaldo wcale niewolnikiem nie jest, a ogólnie płatności wobec zawodników wymykają się spod kontroli.
- Dobrze byłoby dodać, że za niewolniczą pracę nie otrzymuje się zapłaty – powiedział Gaillard.
W 1995 roku w międzynarodowym wymiarze została wprowadzona reguła ‘Bosmana’, która pozwala za darmo odejść piłkarzowi z klubu, dopiero gdy skończy mu się kontrakt.
- Wygląda na to, że dzięki temu oboje, piłkarz oraz klub, negocjują warunki odejścia tego pierwszego jeszcze zanim skończy mu się kontrakt. To właśnie rezultat zasady Bosmana i nie można z tym nic zrobić. Łatwo zauważyć, że piłkarze mają teraz o wiele więcej władzy niż 20 lat temu, tak samo z resztą jak ich agenci. Prawdą jest, że płace wymykają się spod kontroli, zauważyło to już wiele klubów.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.