Carroll nie boi się o miejsce w składzie
» 25 listopada 2004, 09:52 - Autor:
matheo - źródło: wlasne
Bramkarz Manchesteru United – Roy Carroll nie zamierza oddawać miejsca w bramce Czerwonych Diabłów pomimo fatalnego błędu, którzy przydarzył mu się podczas spotkania z Olympique Lyon.
Golkiper rodem z Irlandii Północnej we wtorkowy wieczór zaliczył bodajże najsłabszy występ w tym sezonie. Carroll w 40 minucie meczu nie zdołał złapać silnego strzału zza pola karnego w wykonaniu Mahamadou Diarry. Po drodze piłka odbiła się jeszcze od bramkarza United i wpadła do bramki.
Pomyłka Roya Carrolla zrodziła dyskusję, czy dalej powinien być on bramkarzem numer jeden w zespole z Old Trafford. Tim Howard za podobne błędy na początku sezonu zapłacił miejscem w składzie. Należy jednak wspomnieć, iż Amerykanin popełnił ich znacznie więcej.
Sir Alex Ferguson na pomeczowej konferencji przyznał, że nie zamierza rezygnować z usług Carrolla. Sam Roy przyznał się do błędu, ale dodał po chwili, iż jest pewny, że ta pomyłka nie zaszkodzi jego wizerunkowi.
„Ten strzał szedł wprost na mnie, a ja próbowałem go sparować. Wiem, że powinienem zdobić to lepiej” – powiedział Carroll.
„To był błąd, ale musiałem po prostu zapomnieć o nim i skupić się na grze. Bramkarzom przytrafiają się takie sytuacje, ale nie należy ich rozpamiętywać, tylko dalej dobrze wykonywać swoją pracę.”
„Nie możesz martwić się o swoje miejsce w składzie, kiedy do zakończenia spotkania jest jeszcze 50 minut.”
Przyszłość Roya Carrolla na Old Trafford jak na razie nie jawi się w jasnych barwach. Nie jest to bynajmniej efekt słabszej postawy Irlandczyka w ostatnim spotkaniu, ale tego, iż Carroll zwleka z podpisaniem nowego kontraktu z klubem.
„Nie chce rozmawiać na temat mojego kontraktu” – krótko zakończył dyskusję na ten temat bramkarz United.
TAGI
Najchętniej komentowane
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego newsa.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.