Podsumowanie sezonu: Danny Simpson
» 26 czerwca 2008, 12:44 - Autor:
misza - źródło: wlasne
Kariera Danny'ego Simpsona w pierwszej drużynie Manchester United nie rozpoczęła się dobrze, bo od porażki w meczu Pucharu Ligi z Coventry City. Jednak później młody obrońca, który końcówkę sezonu spędził na wypożyczeniu w Ipswich Town, miał więcej powodów do zadowolenia niż do zmartwień.
Zaledwie dziesięć dni po debiucie w pucharowym meczu, Simpson dostał swoją szansę w meczu ligowym z Wigan, kiedy to wszedł na boisko z ławki rezerwowych zastępując w 29 minucie kontuzjowanego Johna O'Shea. W tym spotkaniu Danny spisał się bardzo dobrze pieczętując swój dobry występ asystą przy bramce Rooneya, która ustaliła wynik spotkania na 4-0.
Po dwóch występach w Lidze Mistrzów, które rozpoczynał w podstawowym składzie, z Dynamem oraz Romą, nadszedł czas na wyjście w 'jedenastce' na mecz ligowy. Miało to miejsce 23 grudnia w spotkaniu z Evertonem, które Manchester United wygrało 2-1. Simpson zagrał w tym meczu, ponieważ kilku obrońców Czerwonych Diabłów było kontuzjowanych
To był jednak już jego ostatni znaczący występ dla Fergusona w tym sezonie. Zagrał potem jeszcze w dwóch spotkaniach, ligowym z Newcastle wygranym 6-0, oraz zwycięskim 3-1 ze Spurs w FA Cup.
Statystyki sezonu 2007/08
Premier League: 3 występy
Liga Mistrzów: 3 występy
Puchar Anglii: 1 występ
Puchar Ligi: 1 występ
Łącznie w sezonie: 8 występów, 0 bramek
Łącznie dla klubu: 8 występów, 0 bramek
Magiczny moment
Manchester United 4:0 Wigan Athletic, 6 październik 2007
Simmo debiutując w meczu ligowym Diabłów zaliczył wspaniałą asystę, dośrodkowując z prawej strony boiska, przy bramce Rooneya. - To było wspaniałe uczucie - powiedział wówczas. - Jak jesteś na boisku to możesz usłyszeć prawie wszystko co krzyczą kibice. Jeden gość krzyknął, 'Świetne dośrodkowanie Danny'. Obróciłem się do niego z palcem uniesionym do góry i uśmiechnąłem się.
TAGI
Najchętniej komentowane
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego newsa.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.