Gdy kontuzji, w meczu z Boltonem, w marcu 2007 roku, doznał kapitan Manchester United Gary Neville, jego absencja spowodowała, że gracze Sir Alexa Fergusona zaczęli grać znacznie słabiej w obronie i stracili szansę na tryumf w FA Cup i Lidze Mistrzów. Podczas gdy kontuzja Nevilla przeciągała się w nieskończoność, wielu fanom wydawało się, że konsekwencje tego mogą być podobne także i w minionym niedawno sezonie.
Na szczęście nikt nie musiał się martwić, ponieważ sztab szkoleniowy miał już gotową alternatywę w osobie Wesa Browna. Gracz, który wychował się w akademii piłkarskiej Manchester United, rozegrał w tym sezonie wiele wspaniałych spotkań w czerwonej koszulce i godnie zastąpił na prawej flance wciąż nieobecnego kapitana zespołu. Po tym jak kontuzji doznał także Mikael Silvestre mogło się wydawać, że z defensywą zespołu Fergusona jest już naprawdę źle, wówczas Brown stał się integralną częścią zespołu, który w październiku nie stracił żadnej bramki, nie biorąc pod uwagę spotkania z Coventry City w Carlling Cup, w którym jednak zabrakło miejsca dla Browna.
Angielski defensor imponował formą przez cały sezon, był niezwykle ważną częścią drużyny, która została zwyicięzcą Premiership oraz awansowała do finału Ligi Mistrzów, w którym pokonała Chelsea po rzutach karnych. Dzięki heroicznej walce Browna, który w meczu z Barceloną w raz z Rio Ferdinandem dowodził siłą defensywną Manchester United w meczu z Barceloną na Old Trafford, Katalończycy nie byli w stanie pokonać Edwina van der Sara.
W kwietniu, Anglik, zdecydował się na podpisanie nowej czteroletniej umowy z Diabłami, na mocy której pozostanie w zespole aż do roku 2012. Było to niezwykle ważne dla zawodnika, którego dni na Old Trafford wydawały się być już policzone. - Manchester United to wielki klub i cieszę się, że podpisałem nową umowę, to dla mnie bardzo ważne - mówił wówczas.
- Wes wychował się w tym klubie i jest jego integralną częścią - powiedział Sir Alex Ferguson. - On wykonał fantastyczną robotę, podczas gdy niezdolny do gry był Gary, jego wkład w grę defensywy Manchester United był bardzo duży.
Jest to zapewne najlepsza pochwała, jaką mógł usłyszeć gracz po zakończonym sezonie. To wszystko na ten temat.
Statystyki sezonu 2007/08
Premier League: 36 występów, 1 bramka
Liga Mistrzów: 10 występów
Puchar Anglii: 4 występy
Puchar Ligi: 1 występ
Inne: 1 występ
Łącznie: 52 występy, 1 bramka
Łącznie dla klubu: 305 występów, 3 bramki
Magiczny moment
Miało to miejsce a meczu z Liverpoolem, a dokładnie w 34 minucie spotkanie, kiedy to pokonał Jose Reinę wysuwając na prowadzenie swój zespół. Mecz zakończył się zwycięstwem Manchester United 3-0.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.