Van der Sar przykładnym kapitanem

Przez pewien czas były napastnik Manchester United nie był powoływany przez selekcjonera Marco van Bastena na spotkania prowadzonej przez niego kadry. Bardzo głośno było w mediach na temat rzekomego sporu między dwójką panów. Jednak pierwszy bramkarz „Czerwonych Diabłów” wpłynął na van Bastena i przekonał go, że lepiej będzie ponownie zaprosić napastnika Realu Madryt na zgrupowanie zespołu narodowego.

Edwin van der Sar, który jest kapitanem reprezentacji Holandii wyprowadzi dzisiaj swoją drużynę na boisko w meczu grupy C z Włochami. Oprócz aktualnych mistrzów świata i Holendrów w grupie tej występuje także Francja i Rumunia. Możemy się spodziewać, że dziś o 20:45 na stadion w Bernie van Nistelrooy wyjdzie u boku Edwina van der Sara.

- Jako kapitan drużyny narodowej mam obowiązek rozmawiać z piłkarzami i ich spostrzeżenia przedstawiać Marco van Bastenowi. Przez pewien czas sprawa van Nistelrooya była przez nas, piłkarzy, bardzo szczegółowo omawiana. Pomyślałem, że mogłem o tym powiedzieć i okazać swoje stanowisko w tej sprawie. To nie był atak na trenera, powiedziałbym, że chodzi tu o poparcie dla Ruuda – powiedział van der Sar. - Nie rozumiałem, ale to nie ja jestem trenerem. Gdy jednak Ruud został powołany ponownie, pomyślałem, że to dobrze świadczy o van Bastenie, że tak zareagował na nasze znaki.

- Uwielbiam wyzwania. Jeśli chcę cokolwiek osiągnąć z reprezentacją Holandii, musi się to stać teraz! – zakończył van der Sar, mający za sobą 125. występów w ekipie „Oranje”.