Hargreaves nie spoczywa na laurach

- Nie zamierzam niczego rozpamiętywać – mówi Hargreaves. – To wspaniałe uczucie być nagrodzonym za ciężką pracę, którą wykonujesz w trakcie roku. Dla mnie to jednak już przeszłość. Już cieszę się na myśl przyszłego sezonu.

Dla Owena Hargreavesa ubiegłotygodniowy triumf w Moskwie był już drugim osiągnięciem tej rangi. Poprzednio w Lidze Mistrzów triumfował z Bayernem Monachium.

- Już o tym zapomniałem. Naprawdę – przekonuje Owen. – Kiedy zdobywałem to trofeum z Bayernem, to nawet nie świętowałem. Był to mój pierwszy sezon, a ja dopiero co przedarłem się do drużyny. Nie mam nawet zdjęcia z pucharem. Nie chciałem, żeby starsi zawodnicy pomyśleli, że jestem chciwy

- Dla mnie wygranie Ligi Mistrzów było wspaniałym uczuciem. Włożyliśmy w niego sporo wysiłku. Po ostatnim gwizdku przez pięć czy dziesięć byłem bardzo zadowolony – dodał Hargo.